Od wiosny powszechnie znana jest informacja o nadmiernej liczbie osób, zwłaszcza nauczycieli akademickich, zatrudnionych na umowach czasowych przez Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie. Tymczasem sprawa nadużywania umów czasowych nie dotyczy tylko tej jednej uczelni.
Według danych z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego na koniec 2020 r. (a zatem przed rozwiązaniem tej sprawy przez UPK, gdzie od maja 2021 r. podpisano umowy na czas nieokreślony z 480 pracownikami z grona prawie 600, w tym 416 nauczycieli akademickich, którzy wcześniej byli zatrudnieni na czas określony), największy problem jest na uczelniach niepublicznych. Wiele z nich zatrudnia pracowników akademickich wyłącznie na umowach na czas określony.
Powyżej 25% (cezura całkowicie umowna) nauczycieli akademickich zatrudnia na umowach czasowych 29 uczelni publicznych podległych Ministerstwu Edukacji i Nauki. Gdybyśmy uznali za ważną cezurę 20%, dodalibyśmy kolejne 23 uczelnie, co łącznie daje 52 uczelnie publiczne zatrudniające na umowach czasowych ponad 20% nauczycieli akademickich; są w tym gronie najbardziej szacowne uczelnie badawcze. Najwyższe wskaźniki dotyczą jednak uczelni zawodowych. W gronie „powyżej 25%” jest ich 18, a „powyżej 20%” kolejne 7. Najwyższe wskaźniki, powyżej 40%, dotyczą Państwowej Uczelni Zawodowej w Ciechanowie (51%), Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Legnicy (44%), Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Głogowie (43%) i Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku (42%). Aż 44% nauczycieli akademickich na umowach czasowych miał w końcu 2020 r. Uniwersytet Opolski. W gronie 10 uczelni, które na koniec 2020 r. zatrudniały 38% i więcej nauczycieli na czas określony, znalazły się też uczelnie zawodowe z Przemyśla, Wałbrzycha i Koszalina oraz Politechnika Koszalińska. Zatem UPK z 38% nie był osamotniony, a teraz zapewne nie należy już do niechlubnego grona liderów.
W gronie „25% plus” znalazły się tak renomowane uczelnie, jak Uniwersytet Warszawski i Politechnika Warszawska (25%). Uniwersytet Jagielloński zatrudniał na koniec 2020 r. na umowach czasowych 24% nauczycieli akademickich.
Warto jednak spojrzeć także na bezwzględne liczby. Najwięcej nauczycieli akademickich na umowach na czas określony zatrudniał UJ – 1137, zaraz za nim uplasował się UW – 984. W gronie „liderów 300 plus” na koniec 2020 roku były też uniwersytety: Mikołaja Kopernika w Toruniu (513, 22%), Pedagogiczny im. KEN w Krakowie (416), Łódzki (401, 18%) Opolski (392), Rzeszowski (341, 26%) i Gdański (311, 17%) oraz politechniki: Warszawska (619, 25%) i Wrocławska (421, 20%).
Warto zauważyć, że wiele zatrudnień czasowych wynika z kryteriów merytorycznych i jest uzasadnionych – to np. praca w grancie czy też zatrudnienie na okres próbny.
Piotr Kieraciński