Strona główna „Forum Akademickiego”

Archiwum z roku 1998

Spis treści numeru 12/1998

Pionowy wymiar nauki
Następny

image002.jpg (19884 bytes)Nowe władze szkolnictwa wyższego zapowiadały szybką zmianę ustaw dotyczących tej dziedziny. Okazało się, że nie uda się tego zrobić w takim pośpiechu. Środowisko nie było w stanie dogadać się, co do kształtu nowego prawa o szkolnictwie wyższym. Przeszkodą były też zapewne intensywne prace nad reformą edukacji, które pochłonęły czas i energię ministra Handkego. Od dawna mówi się też o konieczności zmiany ustawy o KBN. 5 października prof. Andrzej Wiszniewski, przewodniczący Komitetu Badań Naukowych przedstawił propozycje założeń do dwóch ustaw związanych z nauką. W takich sytuacjach zainteresowani - szkoły wyższe, JBR i instytuty PAN - spodziewali się czegoś dla siebie. Tymczasem propozycje przedstawione przez przewodniczącego KBN idą w innym kierunku. Ustawa wreszcie miałaby się nazywać ustawą o Komitecie Badań Naukowych - i słusznie, bo po cóż nam ustawa o utworzeniu czegoś, co utworzono już dawno. Drugi - ważniejszy, bo merytoryczny - kierunek zmian dotyczy rozszerzenia uprawnień przewodniczącego w wielu kwestiach, w których do tej pory decyzję podejmował Komitet, czyli ciało kolegialne. Prof. Wiszniewski domaga się publicznie nie tylko większej samodzielności w podejmowaniu decyzji, ale także deklaruje gotowość przyjęcia jednoosobowej odpowiedzialności. W propozycjach nie tylko nie ma żadnych cesji na rzecz któregokolwiek z tzw. "trzech pionów nauki", ale propozycja utworzenia państwowych instytutów badawczych wręcz zwiększa liczbę "pionów" do czterech. Zmiany zaproponowane przez Przewodniczącego nie wszystkich satysfakcjonują, czego wyrazem jest artykuł prof. Janusza Hamana.

Naprzeciw deklaracjom ministra edukacji wychodzi stanowisko Komisji Akredytacyjnej Wyższego Szkolnictwa Zawodowego. Odrębność uczelni zawodowych i akademickich, podległych wszelako jednej ustawie, dbałość o jakość kształcenia, przejawiająca się większym rygoryzmem w nadawaniu uprawnień do kształcenia na poziomie magisterskim, twierdzenia, że szkoły zawodowe nawet z uprawnieniami magisterskimi pozostają zawodowe - to wszystko idzie w sukurs zapewnieniom ministra o zaostrzeniu wymagań wobec twórców uczelni niepaństwowych oraz pewnym rozwiązaniom, które zapewne pojawią się w nowym prawie o szkolnictwie wyższym.

Piotr Kieraciński

Uwagi.