Strona główna „Forum Akademickiego”

Archiwum z roku 1998

Spis treści numeru 4/1998

Ściśle tajne
Następny

[Okładka 4/98]Wiosna. Zbliża się sezon matur i egzaminów wstępnych. Kandydaci na studentów rozglądają się za informacją o kierunkach i typach studiów, kryteriach przyjęć, opłatach za semestr, terminach składania dokumentów. Na pozór wydawałoby się, że z informacją taką nie ma problemów: na rynku funkcjonuje kilka informatorów dla kandydatów na wyższe uczelnie (jeden z nich wydaje od lat, z powodzeniem, nasze wydawnictwo), poszczególne szkoły publikują własne prospekty, zamieszczają ogłoszenia, reklamują się w Internecie. Po dodatkowe wskazówki można zawsze zadzwonić do działu rekrutacji danej uczelni lub bezpośrednio na wydział czy do interesującego nas instytutu. Akurat!

Problemy zaczynają się, gdy szukamy konkretów. Niektóre informatory podają tylko nazwy uczelni, adresy i kierunki. Dalej szukaj sobie sam. Najlepsze wydawnictwa informacyjne poprzestają na skrótowej charakterystyce kryteriów przyjęć, bo taką informację otrzymują z poszczególnych szkół wyższych. Pewien duży i liczący się uniwersytet w ogóle nie chce udzielać informacji. Zaprasza chętnych do gabloty w rektoracie, gdzie wszystko można sobie przeczytać! Najgorsza jest sytuacja kandydatów na studia podyplomowe i magisterskie uzupełniające. W trakcie przygotowywania ogólnopolskich informatorów niektóre uczelnie nie znają jeszcze terminów egzaminów, ich zakresu i specyfiki. Wydawcy nie podają więc o nich informacji. Czasami trudno dowiedzieć się nawet, czy uczelnia prowadzi na danym kierunku studia dzienne czy zaoczne.

Dzwonię do kilku uniwersytetów, by zasięgnąć języka o studiach uzupełniających na pewnym kierunku. Jedne szkoły oferują cykl dwuletni, inne - trzyletni. Studia te są płatne, długość ich trwania nie jest więc bez znaczenia. Dwuletnie? Trzyletnie? - panie w dziale rekrutacji nie są pewne, odsyłają do sekretariatu instytutu. Sekretarka udziela wprawdzie podstawowych informacji, nie wie już jednak, czego dotyczy rozmowa kwalifikacyjna. Bywa przecież, że jest to normalny egzamin ustny. Jaki zakres materiału obejmuje? Jak wygląda? - sekretarka instytutu nie orientuje się w szczegółach. Nie zna też wysokości czesnego, ale pamięta, ile wynosiło ono w zeszłym roku. Za semestr? Za rok? - nie jest pewna. Odsyła do działu rekrutacji.

Rozmawiam ze studentami ostatniego roku socjologii dużego uniwersytetu. Poszukują informacji o studiach podyplomowych. Chcą zdobyć konkretny zawód, bo przypuszczają, że po socjologii nie znajdą pracy. Co im podpowiedzieć? Czy nie mogłaby im pomóc własna uczelnia? Uczelnia nie interesuje się naszymi problemami - odpowiadają studenci.

Co zrobić, aby dokładna informacja dla kandydatów na różne typy i rodzaje studiów nie była ściśle tajna? Jak doprowadzić do tego, by uczelnie dostrzegły konieczność wyczerpującego informowania o swojej ofercie, dopracowały formy i metody przekazywania informacji, udrożniły kanały, wykorzeniły ignorancję i niekompetencję niektórych swych pracowników? Pora już zainteresować się tymi sprawami.

Grzegorz Filip

Uwagi.