Poprzedni Następny

 

Czy polska infrastruktura może sprostać wyzwaniom społeczeństwa informacyjnego, którego mamy być w przyszłości integralną częścią?

Rafał Riedel

Nowa wartość informacji

Koniec wieku i tysiąclecia to znakomita okazja do refleksji nad przemianami dokonującymi się wokół nas, transformacją gospodarczą, ustrojową czy nawet cywilizacyjną. Przełom tysiącleci to idealna perspektywa wszelkich analiz społeczno-ekonomicznych. Podjęte poniżej rozważania stanowią próbę zastanowienia się nad zmianami cywilizacyjnymi dokonującymi się w społeczeństwie światowym, nowo tworzącym się układzie wartości, zasobów, zmiennych, czynników determinujących rozwój systemów społecznych i ekonomicznych.

era infostrad

W dyskusji toczącej się na łamach prasy, w literaturze ekonomicznej i politologicznej, z okazji licznych konferencji, seminariów pojawia się wiele głosów na temat nowej ery.
Uzyskujemy nieznaną dotąd łatwość przetwarzania informacji, komunikacji i organizacji, rozwijają się procesy globalizacji działań firm i instytucji tworząc nowe niezwykle dynamicznie rozwijające się rynki, nowy układ dominacji ekonomicznej, sprawniejsze działania administracyjne (K.B. Wydro, Z. Kotowski, Technologie informacyjne a tendencje rozwojowe Unii Europejskiej). I właśnie wokół informacji i jej roli w świecie koncentruje się dyskusja futurologów i intelektualistów na temat form organizacji życia społecznego ludzkości w nadchodzącym milenium.
Kluczową kwestię niniejszych rozważań stanowi nowe zdefiniowanie pojęcia informacji, a dokładniej - doprecyzowanie nowych cech powodujących jego unikalność generującą nową jakość. Nie należy zapominać, że informacja zawsze stanowiła ważny element życia społecznego, czynnik wykorzystywany w procesach gospodarczych. Co więcej, traktowano ją jako zasób produkcyjny, a jej posiadanie umożliwiało lepszą organizację lub wydajność pracy. Nigdy dotąd jednak jej znaczenie nie było tak wieloaspektowe i tak głębokie jak obecnie. Informacja staje się zasobem o coraz większej roli, o znaczeniu gospodarczym porównywalnym ze znaczeniem energii, a jej wykorzystanie kreuje coraz większy procent PKB oraz angażuje wciąż znaczniejszą część ludności czynnej zawodowo. Coraz też więcej sposobów spędzania wolnego czasu związanych jest w różnym stopniu z kontaktem z informatyką, telekomunikacją czy też różnymi formami zbierania, wysyłania i przetwarzania informacji. Powyższa uwaga dotyczy przede wszystkim gospodarek państw wysoko rozwiniętych, należących do tzw. subsystemu dominującego (J. Wierzbolowski, Aksjologiczne i społeczne skutki przekształcenia informacji w zasób produkcyjny), stanowi tym samym trend, który w bliższej lub dalszej perspektywie będzie dotyczył większości państw aspirujących przynajmniej do uczestniczenia w głównym nurcie globalnych przemian.
To właśnie ze względu na obserwowaną wielostronność i skalę oddziaływania informacji, informatyki i telekomunikacji, zaczęto formułować wizję zwaną w USA najpierw Infostradą (Information Superhighway), następnie Narodową Infrastrukturą Informacyjną (NII), a w Europie - Społeczeństwem Informacyjnym (Information Society) (K.B. Wydro, Z. Kotowski, jw.).

przewaga konkurencyjna

Zgodnie z definicją zaproponowaną przez prof. W. Flakiewicza przez informację rozumiemy komunikaty lub kombinacje komunikatów, które umożliwiają jej rzeczywistym lub potencjalnym użytkownikom zaspokajanie ich potrzeb informacyjnych, a więc zmniejszają stopień niewiedzy o badanym zjawisku (nieokreśloności), pozwalając tym samym na polepszenie znajomości otoczenia i sprawniejsze przeprowadzanie celowego działania (W. Flakiewicz, Informacyjne systemy zarządzania. Podstawy budowy i funkcjonowania).
W tym rozumieniu informacja posiada wszelkie cechy zasobu produkcyjnego, gdyż na zasób ten składają się komunikaty, które umożliwiają generowanie na ich podstawie informacji pozwalających jednostce lub organizacji usprawniać swoje zachowania produkcyjne i/lub konsumpcyjne (J. Wierzbolowski, jw.).
Wg A. Wierzbickiego, czynniki decydujące o zaliczeniu informacji nie tylko do grupy zasobów produkcyjnych, ale o uznaniu jej za zasób podstawowy, to po pierwsze, wybuchowy rozwój ilości dostępnej informacji. Współczesna nauka zgromadziła tak wiele faktów istotnych dla naszej wiedzy o świecie, a współczesna technika (np. zdjęcia satelitarne) umożliwiła zgromadzenie tak dużych ilości informacji, że przeciętny człowiek, posługujący się tradycyjnymi metodami, czuje się bezradny wobec tego zalewu informacji. Po drugie, nastąpiła globalizacja dostępu do informacji. Nie trzeba dzisiaj, jak za czasów Marco Polo, wysyłać wieloletnich wypraw na wielbłądach, aby dowiedzieć się, co się dzieje w innych krajach. Stąd też dostosowanie produktów czy usług do potrzeb innych krajów jest tylko kwestią umiejętności wyszukania i wykorzystania informacji. Po trzecie, opracowane zostały zupełnie nowe metody wyszukiwania informacji. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że głównym powodem popularności Internetu, a zwłaszcza usługi WWW (World Wide Web), jest ułatwienie wyszukiwania informacji posadowionej w sieci komputerowej w dowolnym punkcie globu ziemskiego. Kto umie z takich możliwości skorzystać - i wybrać informacje rzeczywiście istotne, nie tracąc czasu na zapoznawanie się z informacjami ciekawymi, ale akurat nie najbardziej istotnymi - ten zapewnia sobie zasadniczą przewagę konkurencyjną. Po czwarte, nowe sposoby przesyłania, wyszukiwania i przetwarzania informacji spowodowały możliwość rewolucyjnych przemian organizacji pracy i zarządzania. Przykładem tego są tzw. elastyczne systemy produkcyjne, w których można wytwarzać produkty zindywidualizowane, przystosowane do potrzeb poszczególnych klientów na zadany termin, a jednocześnie ograniczając do minimum niezbędne zapasy materiałów produkcyjnych - wszystko to wyłącznie poprzez zastosowanie odpowiednich metod komunikacji i przetwarzania informacji.

wyzwanie

Państwa myślące o swojej przyszłości w kategoriach strategicznych podejmują odpowiednie kroki na rzecz lepszego przygotowania się do wyzwań ery informacyjnej. Komisja Europejska w Białej Księdze Wzrost. Konkurencja. Zatrudnienie. Wyzwania XXI w. wytyczyła strategię technologiczną i gospodarczą Unii Europejskiej w tym zakresie, a przywództwo Romano Prodiego wydaje się być przejawem priorytetowego traktowania "infrastruktury informacyjnej". Podstawą tej strategii jest definicja information society, w którym zarządzanie informacją, jej jakość i szybkość przekazywania są kluczowymi czynnikami konkurencyjności jako element działania przemysłu oraz jako źródło usług dla konsumentów. Czy polska infrastruktura może sprostać wyzwaniom tak rozumianego społeczeństwa informacyjnego, którego mamy być w przyszłości integralną częścią? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam czytelnikom.

Mgr Rafał Riedel jest doktorantem Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. W ramach Katedry Stosunków Międzynarodowych XX w. prowadzi badania w zakresie integracji europejskiej oraz marketingu politycznego.

Rozmawiała 
Magdalena Bajer

Uwagi.