|
Gwiazdy i meteoryPrzez wiele lat szedł wytrwale Honorata Ołdakowska
Prof. Adam Opalski urodził się w Olkuszu, był synem lekarza. Od dzieciństwa miał umysł ściśle matematyczny, ukończył gimnazjum o takim kierunku. Jego młodzieńczym hobby było rozwiązywanie zadań matematycznych. Te cechy logicznego myślenia miały swoje odbicie w wielkiej ścisłości rozumowania w pracy naukowej oraz w lokalizacji i rozpoznaniach zmian patologicznych w pracy klinicznej. W latach 20. i 30. prowadził badania kliniczne i neuropatologiczne układu nerwowego. Do jego najważniejszych osiągnięć należy studium monograficzne poświęcone patomorfologii zwoju Gassera, przygotowane na stypendium w Monachium pod kierunkiem Spielmeyera. W tym czasie Opalski opisał specjalną postać przerosłych komórek glejowych (mających znaczenie odżywcze i obronne dla komórek nerwowych), które uznał za charakterystyczne w zwyrodnieniu wątrobowo-soczewkowatym. Swoją tezę sformułował na podstawie materiału opisanego wcześniej przez neuropatologów tej miary, co Alzheimer i Spielmeyer, którzy nie zwrócili uwagi na opisane później przez polskiego uczonego zjawisko. Jego koncepcja, atakowana przez autorytety neuropatologiczne, znalazła potwierdzenie w późniejszych badaniach, z zastosowaniem metod, którymi Opalski nie dysponował. Współcześnie komórki te noszą nazwę komórek Opalskiego. Prof. Opalski badał również pochodzenie komórek Alzheimera typu II i opisał proces przemiany dużych komórek glejowych w komórki Alzheimera. Był prekursorem badań patologicznych komórek płynu mózgowo-rdzeniowego. Niemiecki lekarz psychiatra dr Karol Stern, przebywający w instytucie w Monachium w tym samym czasie co Opalski, w autobiografii tak wspomina uczonego: W pracowni instytutu miejsce obok mnie zajmował doktor Adam Opalski, obecnie profesor neurologii na uniwersytecie w Warszawie. Badał on anatomię patologiczną wyściółki i w tym celu przeglądał około dwa tysiące preparatów mikroskopowych. Opalski potrafił zidentyfikować każdą okolicę mózgu pod mikroskopem, może z wyjątkiem kory, która ma miejscami zupełnie analogiczną budowę. Był to dla niego rodzaj sportu, a nawet niekiedy zakładów. Zachęcił mnie on do pracy i jemu faktycznie zawdzięczam podstawy mojej znajomości budowy anatomicznej mózgu. Od tej pory urządzaliśmy dla kolegów konkursy i zakłady, które zawsze wygrywał Opalski. Rzucał okiem na położony mu pod mikroskop preparat i wołał, wybuchając wesołym śmiechem: to jest zona microcellularis nuclei anterioris thalami. Zadziwiał nas tym i uważaliśmy go za człowieka niezwykle zdolnego, obdarzonego jakimś wprost cudownym darem rozumienia morfologii i struktury mózgu. Prof. Opalski nie tylko oddawał się z pasją badaniu mózgu, ale też
interesował się baletem, malarstwem, muzyką poważną i kochał góry. Mądrzejszy i
lepiej wykształcony od wielu otaczających go ludzi nigdy nie wywyższał się, nie
mówił o swoich osiągnięciach, był bezpośredni i pogodny. Pani Opalska również
była osobą wesołą i niezwykle uprzejmą. Uczony chętnie dzielił się swą olbrzymią
wiedzą z innymi, był uczynny i koleżeński, niezwykle humanitarny w stosunku do
pacjentów. Przyjaciele mówili o nim: człowiek wielkiego serca i umysłu. |
|