Strona główna

Archiwum z roku 2001

Spis treści numeru 9/2001

Wybraniec nauki
Poprzedni Następny

Gwiazdy i meteory

Przez wiele lat szedł wytrwale
trudną i ciężką drogą pracy naukowej po to, aby wytyczyć
szeroki gościniec, jakim dziś kroczy neuropatologia polska.

Helena Kistelska-Nielubowiczowa

Honorata Ołdakowska

Rys. Piotr Kanarek

Adam Opalski
(1897-1963)
Profesor zwyczajny neurologii w Uniwersytecie Warszawskim, trzykrotnie otrzymywał stypendium Rockefellera, które odbywał w Zakładzie Anatomii Patologicznej w Monachium oraz w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Członek Polskiej Akademii Nauk, członek honorowy Amerykańskiej Akademii Neurologii i Francuskiego Towarzystwa Naukowego. Dwukrotnie otrzymał Państwową Nagrodę Naukową. Pierwszy kierownik Zakładu Neuropatologii PAN. Autor 33 prac naukowych o wielkim znaczeniu dla neuropatologii światowej. Do najważniejszych odkryć prof. Opalskiego należą: opisanie komórek glejowych charakterystycznych dla choroby Wilsona (komórki Opalskiego), analiza morfologiczna komórek zwoju Gassera, opis morfologii wągrzycy mózgu i patomechanizmu powstawania komórek Alzheimera, systematyzacja objawów w śpiączce insulinowej, studium cytoarchitektoniczne ścian układu komorowego mózgu.  

Prof. Adam Opalski urodził się w Olkuszu, był synem lekarza. Od dzieciństwa miał umysł ściśle matematyczny, ukończył gimnazjum o takim kierunku. Jego młodzieńczym hobby było rozwiązywanie zadań matematycznych. Te cechy logicznego myślenia miały swoje odbicie w wielkiej ścisłości rozumowania w pracy naukowej oraz w lokalizacji i rozpoznaniach zmian patologicznych w pracy klinicznej.

W latach 20. i 30. prowadził badania kliniczne i neuropatologiczne układu nerwowego. Do jego najważniejszych osiągnięć należy studium monograficzne poświęcone patomorfologii zwoju Gassera, przygotowane na stypendium w Monachium pod kierunkiem Spielmeyera. W tym czasie Opalski opisał specjalną postać przerosłych komórek glejowych (mających znaczenie odżywcze i obronne dla komórek nerwowych), które uznał za charakterystyczne w zwyrodnieniu wątrobowo-soczewkowatym. Swoją tezę sformułował na podstawie materiału opisanego wcześniej przez neuropatologów tej miary, co Alzheimer i Spielmeyer, którzy nie zwrócili uwagi na opisane później przez polskiego uczonego zjawisko. Jego koncepcja, atakowana przez autorytety neuropatologiczne, znalazła potwierdzenie w późniejszych badaniach, z zastosowaniem metod, którymi Opalski nie dysponował. Współcześnie komórki te noszą nazwę komórek Opalskiego.

Prof. Opalski badał również pochodzenie komórek Alzheimera typu II i opisał proces przemiany dużych komórek glejowych w komórki Alzheimera. Był prekursorem badań patologicznych komórek płynu mózgowo-rdzeniowego. Niemiecki lekarz psychiatra dr Karol Stern, przebywający w instytucie w Monachium w tym samym czasie co Opalski, w autobiografii tak wspomina uczonego: W pracowni instytutu miejsce obok mnie zajmował doktor Adam Opalski, obecnie profesor neurologii na uniwersytecie w Warszawie. Badał on anatomię patologiczną wyściółki i w tym celu przeglądał około dwa tysiące preparatów mikroskopowych. Opalski potrafił zidentyfikować każdą okolicę mózgu pod mikroskopem, może z wyjątkiem kory, która ma miejscami zupełnie analogiczną budowę. Był to dla niego rodzaj sportu, a nawet niekiedy zakładów. Zachęcił mnie on do pracy i jemu faktycznie zawdzięczam podstawy mojej znajomości budowy anatomicznej mózgu. Od tej pory urządzaliśmy dla kolegów konkursy i zakłady, które zawsze wygrywał Opalski. Rzucał okiem na położony mu pod mikroskop preparat i wołał, wybuchając wesołym śmiechem: to jest zona microcellularis nuclei anterioris thalami. Zadziwiał nas tym i uważaliśmy go za człowieka niezwykle zdolnego, obdarzonego jakimś wprost cudownym darem rozumienia morfologii i struktury mózgu.

Prof. Opalski nie tylko oddawał się z pasją badaniu mózgu, ale też interesował się baletem, malarstwem, muzyką poważną i kochał góry. Mądrzejszy i lepiej wykształcony od wielu otaczających go ludzi nigdy nie wywyższał się, nie mówił o swoich osiągnięciach, był bezpośredni i pogodny. Pani Opalska również była osobą wesołą i niezwykle uprzejmą. Uczony chętnie dzielił się swą olbrzymią wiedzą z innymi, był uczynny i koleżeński, niezwykle humanitarny w stosunku do pacjentów. Przyjaciele mówili o nim: człowiek wielkiego serca i umysłu.
Drugim nurtem działalności wybitnego neurologa była dydaktyka. Lubił i umiał uczyć. Jest autorem podręczników neurologii, neuropatologii i histologii. Od 1942 roku brał udział w tajnym nauczaniu studentów. Wtedy wykłady prof. Opalskiego o czynności kory mózgowej odbywały się w łazience klinicznej, jedynym pomieszczeniu, które po bombardowaniach miało szczelne drzwi i okna, gwarantowało tajność i bezpieczeństwo nauczania. Profesor siedział wtedy ze stłoczonymi na wannie studentami i śmiał się razem z nimi z komizmu sytuacji.


Komentarze