Badaniem jednego z najważniejszych rytuałów religijnych w państwie Inków, polegającego na składaniu w ofierze dzieci i młodych kobiet, zajmują się naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego. Artykuł na ten temat ukazał się w czasopiśmie „Antiquity: a review of world archaeology”.
Capacocha to z jeden z najważniejszych rytuałów religijnych w państwie Inków, który polegał na składaniu w ofierze dzieci i młodych kobiet. Inkowie wznosili na szczytach gór platformy, w których grzebali ofiary rytuałów. Według kronikarzy osoby wybierane na ofiary musiały charakteryzować się urodą, odpowiednim pochodzeniem społecznym i zachować dziewictwo.
Ofiary capacocha składano w związku z istotnymi wydarzeniami związanymi z dworem królewskim w Cuzco (jak narodziny następcy, intronizacja nowego władcy, śmierć władcy etc.), klęskami naturalnymi (epidemie, susze, erupcje wulkanów, trzęsienia ziemi) oraz świętami cyklicznymi (takimi jak Inti Raymi czy Capac Raymi). Capacochas były składane w ofierze najważniejszym bóstwom w Imperium Inków, Viracochy, Inti (Słońcu), Mama Quilla (Księżycowi) i Illapie (bogowi pioruna i deszczu). Na prowincji capacocha składano w ofierze lokalnym huacas (bóstwom) utożsamianym najczęściej ze szczytami górskimi – wyjaśnia dr Dagmara Socha z Centrum Badań Andyjskich Uniwersytetu Warszawskiego.
Długotrwałe pielgrzymki w Andach wymagały dróg, którymi mogły się poruszać, oraz tambos (zajazdów), gdzie pielgrzymi mogli odpoczywać. Rozpoczynały się głównie w Cuzco i mogły trwać wiele miesięcy, zanim pielgrzymi dotarli do celu. Ważnym powodem wykonania capacochy były rytualne uczty i towarzysząca im redystrybucja dóbr. Jak podają źródła kronikarskie, uczty były celebrowane w głównych sanktuariach lub na ostatnich stacjach drogowych (tambos) położonych w powyżej 4800 m n.p.m. Wysokogórskie tambos zostały odnotowane przez archeologów, ale nigdy nie były przedmiotem kompleksowych badań.
Badaczki z Centrum Badań Andyjskich Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadziły szczegółową dokumentację ostatnich tambos na stokach wulkanów Pichu Pichu (5 tys. m n.p.m.) i Chachani (5400 m n.p.m.). To kontynuacja badań rozpoczętych już w 2022 roku z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii. Ujawniono wówczas istnienie wielkich placów ceremonialnych oraz górnej części chrakteryzującej się lepszą kamieniarką, w której mogli przebywać pielgrzymi wysokiej rangi i ofiary.
W trakcie ostatniego sezonu wykopaliskowego wykorzystywaliśmy nieinwazyjne techniki teledetekcji, takie jak georadar, skanowanie LIDAR oraz dane ze zdjęć satelitarnych. Same badania stanowią dla nas dosyć duże wyzwanie ze względu na wysokości, na jakich musimy pracować, tj. powyżej 5 tys. m n.p.m. – mówi dr Dominika Sieczkowska-Jacyna.
Wykopaliska miały na celu zbadanie fazy budowy, poszukiwanie miejsc codziennych czynności, miejsc czasowego pobytu, pochówku, śladów działalności religijnej (w tym pozostałości po uczcie) oraz ofiar (państwowych i prywatnych). Badaczki właśnie pracują nad badaniem próbek w celu ustalenia dokładnej chronologii i przebiegu rytuałów. Dzięki analizie wyselekcjonowanych próbek ceramiki ustalone zostanie pochodzenie gliny i ewentualne pochodzenie naczyń. Dla szczątków ludzkich i zwierzęcych przeprowadzona zostanie analiza stabilnych izotopów związanych z dietą (węgla i azotu) i pochodzeniem (tlenu i strontu). Organiczne szczątki zebrane podczas wykopalisk i badań będą datowane radiowęglowo w celu ustalenia chronologii wydarzeń. Analiza warstw wulkanicznych z wykopalisk na tambos posłuży do korelacji dat radiowęglowych z wydarzeniami geologicznymi. W kolejnych sezonach badaczki planują dokładniejszą eksplorację zarówno nowo odkrytych, jak i znanych stanowisk z wykorzystaniem nieinwazyjnych metod dokumentacji i podczas tradycyjnych wykopalisk.
Uniwersytet Warszawski dysponuje stacją badawczą w Arequipie. To efekt współpracy z peruwiańskim Uniwersytetem Katolickim św. Marii, która rozpoczęła się jeszcze w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Wyniki najnowszej analizy ukazały się w czasopiśmie Antiquity: a review of world archaeology.
MK, źródło: UW