Czy koniec lockdownu będzie oznaczał zmierzch konferencji zdalnych? Badacze z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego przepytali prawie 1600 polskich naukowców na temat ich preferencji co do formuły środowiskowych spotkań po pandemii.
W lockdownie, który został wprowadzony po wybuchu pandemii koronawirusa, konferencje zdalne bez wątpienia zyskały popularność. Umożliwiły bieżącą komunikację w większej grupie, bez narażania ich uczestników na ryzyko zarażenia wirusem COVID-19. Czy w związku z tym koniec lockdownu będzie oznaczał zmierzch konferencji online? Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy przeprowadził badanie na próbie prawie 1600 polskich naukowców. Analiza dotyczyła sposobu organizacji naukowych konferencji zdalnych, preferowanej formy prezentowania wyników oraz potencjału wykorzystania technologii VR w tego typu wydarzeniach.
Wydaje się, że nie ma już szans na powrót do sytuacji sprzed pandemii. Zmianie ulegnie na stałe także proces prezentacji i promocji dorobku naukowego. Z naszego badania wynika, że nowa forma konferencji naukowych w czasie pandemii zyskała większe grono zwolenników (79 proc.) niż przeciwników (21 proc.). Biorąc pod uwagę dodatkowo mniejsze koszty związane z ich organizacją, w porównaniu z wydarzeniami stacjonarnymi jest pewne, że zdalne konferencje już na stałe zostaną wpisane do repertuaru wydarzeń organizowanych przez jednostki naukowe – przyznaje dr inż. Jarosław Protasiewicz, dyrektor Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego.
Z jednej strony, potencjał konferencji organizowanych online jest ogromny. Z zebranych danych wynika, że zdalne konferencje mają dużą grupę entuzjastów, nawet wśród osób, które jeszcze nie miały okazji uczestniczyć w wydarzeniu zorganizowanym w takiej formule. Z drugiej jednak strony, badani naukowcy najbardziej obawiają się, że uczestnicząc w konferencjach zdalnych, będą mieć ograniczony kontakt z innymi uczestnikami konferencji, co może przekładać się na trudność w nawiązywaniu współpracy badawczej.
Warto zauważyć, że zmiana formuły z tradycyjnej na zdalną, wiąże się z koniecznością skrócenia samego wydarzenia. Naukowcy najczęściej preferują bowiem konferencje zdalne trwające od dwóch do czterech godzin dziennie, w ciągu maksymalnie dwóch dni. Wynika to z konieczności połączenia udziału w wydarzeniu z wykonywaniem zobowiązań zawodowych. W przypadku konferencji tradycyjnych dużo łatwiejsze jest oddzielenie bieżących obowiązków od czynnej obecności na konferencji – zauważa dr Cezary Biele, kierownik Laboratorium Interaktywnych Technologii w OPI PIB.
W trakcie pandemii prawie 70 proc. badanych brało udział w konferencji zdalnej. Jednak, jeżeli chodzi o realizację celów naukowych, to większość ankietowanych woli konferencje w formie tradycyjnej. W tym obszarze zdecydowanie preferowany jest kontakt bezpośredni, bez korzystania z narzędzi do komunikacji online. Uczestnictwo w konferencjach stacjonarnych przede wszystkim daje więcej możliwości zdobycia większej rozpoznawalności w środowisku naukowym oraz nawiązywania współpracy badawczej. Zdaniem osób biorących udział w badaniu, wydarzenia takie lepiej wspierają publikowanie wyników badań, zwiększenie liczby cytowań oraz realizację projektów naukowych. Częściej również pomagają w komercjalizacji pracy badaczy.
Konferencje zdalne prawdopodobnie dalej będą realizowane także po zakończeniu pandemii, ale nie zastąpią one naukowych wydarzeń organizowanych w sposób stacjonarny. Można spodziewać się, że w przyszłości obie formy organizacji konferencji będą współistnieć i wzajemnie się uzupełniać. Z wyników naszego badania wynika, że prawie połowa badanych (45 proc.) jest zainteresowana uczestnictwem w konferencjach zdalnych także po zakończeniu pandemii. Zainteresowanie to częściej niż przeciętnie wyraża grupa z tytułem magistra lub doktora (50 proc.), osoby pracujące w dziedzinie nauk humanistycznych (51 proc.), a także naukowcy, którzy wcześniej już brali udział w konferencji organizowanej zdalnie (50 proc.) – przytacza wyniki dr Grzegorz Banerski, adiunkt w OPI PIB.
Zespół badawczy przeanalizował również działania, które będą motywować naukowców do uczestnictwa w konferencjach zdalnych. Wyniki analizy pokazały, że organizatorzy danych wydarzeń powinni położyć nacisk przede wszystkim na atrakcyjną i aktualną tematykę konferencji, agendę umożliwiającą prezentację najnowszych trendów naukowych, uczestnictwo ciekawych prelegentów oraz bezpieczeństwo uczestników wydarzenia.
Więcej informacji w raporcie „Efekt pandemii – konferencje zdalne w świecie nauki”, który został opublikowany w portalu RAD-on: https://opi.org.pl/koniec-pandemii-to-zmierzch-konferencji-zdalnych/.
MK, źródło: OPI PIB