Powyżej normy plasowało się nasilenie stresu, lęku i depresji kobiet w ciąży podczas pierwszej fali pandemii COVID-19 – wynika z badań przeprowadzonych w siedmiu zachodnich krajach, w tym w Polsce. Wyniki międzynarodowych porównań wyznaczników zdrowia psychicznego kobiet ciężarnych opublikowane zostały w listopadzie w „Social Science & Medicine”.
Pandemia COVID-19 wywarła bezprecedensowy wpływ na zdrowie publiczne, w tym zdrowie psychiczne, oraz wpłynęła na sytuację społeczną i ekonomiczną ludzi na całym świecie, zwłaszcza na grupy szczególnie wrażliwe. Do takich zaliczyć można kobiety ciężarne. Początek pandemii był dla kobiet w ciąży szczególnie stresujący, głównie ze względu na początkowo nieznany wpływ wirusa na płód, a także zmiany w opiece perinatalnej oraz praktykach związanych z porodem.
Badanie międzynarodowego zespołu I-COPE z udziałem trzech psycholożek Uniwersytetu Śląskiego jest pierwszym dużym projektem badawczym mającym na celu porównanie stresu i zdrowia psychicznego kobiet w ciąży w krajach zachodnich. Wzięło w nim udział 8148 kobiet w ciąży (średnio około 27 tygodnia ciąży) ze Stanów Zjednoczonych, Polski, Niemiec, Szwajcarii, Hiszpanii, Włoch i Izraela. Kraje różniły się istotnie pod względem nasilenia stresu ciążowego związanego z pandemią i niezwiązanego z pandemią stresu prenatalnego, a także częstością występowania klinicznie istotnych poziomów lęku i depresji. Polska na tle innych krajów miała najwyższe wskaźniki depresji i stresu pandemicznego związanego z przygotowaniem do porodu.
Chociaż kobiety w ciąży w krajach zachodnich o wysokich dochodach doświadczyły różnych poziomów stresu w wyniku pandemii COVID-19, badania potwierdziły, że stres pandemiczny jest silnym, powszechnym predyktorem objawów lękowych i depresyjnych u badanych osób niezależnie od narodowości. Wśród siedmiu krajów wskaźniki umiarkowanych i ciężkich objawów lękowych wahały się od 14,2% do 36%, a wskaźniki prawdopodobnych zaburzeń depresyjnych wahały się od 10,8% do 30,5%. Poziomy zaburzeń lękowych i depresyjnych wśród kobiet w Polsce, Niemczech i USA przekraczały światowe wskaźniki znane z analiz dokonanych przed pandemią. Kobiety w ciąży: młodsze lub spodziewające się pierwszego dziecka, z ciążą wysokiego ryzyka oraz te z ograniczonym dostępem do świeżego powietrza, doświadczały wyższego poziomu stresu, a wysoki stres z kolei przewidywał zaburzenia nastroju.
Naukowcy zwracają uwagę, że wiele badań przed pandemią – w tym te, które dotyczyły innych traumatycznych wydarzeń społecznych, takich jak klęski żywiołowe lub ataki terrorystyczne – również wskazują, że stres prenatalny jest czynnikiem ryzyka niekorzystnych zmian dla matki, płodu, niemowlęcia i rozwoju dziecka. Jednak porównania tych skutków w wielu krajach są rzadkie, a możliwość zbadania ich w kontekście globalnego kryzysu zdrowotnego, kiedy stres i jego konsekwencje są nasilone, jest niezrównana. Wyniki badania I-COPE potwierdzają, że stres związany z pandemią jest silnym, powszechnym predyktorem objawów lękowych i depresyjnych u kobiet w ciąży. Dodają, że wyniki „można wykorzystać do badań i interwencji klinicznych w celu ochrony przed niepożądanymi konsekwencjami prenatalnego stresu, lęku i depresji, ponieważ te skutki stanowią długoterminowe zagrożenie dla zdrowia i dobrego samopoczucia kobiet i ich potomstwa”.
W badania kierowane przez prof. Marci Lobel z Uniwersytetu Stony Brook (USA) zaangażowane były: dr Michalina Ilska, dr Anna Brandt-Salmeri i dr Anna Kołodziej-Zaleska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Śląskiego. Wyniki opublikowano w listopadowym numerze Social Science & Medicine.
źródło: UŚ