Wraz z nadejściem długo wyczekiwanej wiosennej aury doczekaliśmy się stopniowego luzowania pandemicznych obostrzeń. Jednym z nich jest powrót uczniów do szkół. To dobry moment, aby wznowić dyskusję dotyczącą przyszłości nauczania zdalnego zarówno w edukacji szkolnej, jak i w szkolnictwie wyższym.
Pisze o tym na swoim blogu prof. dr hab. n. med. Wojciech Pluskiewicz. W ostatnim wpisie przygląda się życiu akademickiemu w dobie pandemii. Zaznacza przy tym konieczność przeprowadzenia pogłębionych analiz, dotyczących tego, w jaki sposób pandemia wpłynęła na różnie obszary naszego życia. Jest to konieczne, aby uzyskać obiektywny obraz zmian. Autor uważa, że w kontekście szkolnictwa wyższego najpilniej powinniśmy poświęcić uwagę kwestiom dydaktycznym. Od marca 2020 niemal całe nauczanie przeniosło się na system zdalny, włączając w to zaliczenia i egzaminy. Bloger postuluje, że takie podejście musi w pewnym stopniu odcisnąć swoje piętno na wiedzy przyjmowanej przez studentów, zwłaszcza tych studiujących kierunki medyczne. Rzeczywiście, studenci medycyny nie poznają dobrze anatomii człowieka bez uczestnictwa w zajęciach w prosektorium, a bez fizykalnego badania pacjentów ciężko pozyskać praktyczną wiedzę niezbędną przyszłym lekarzom.
System nauczania zdalnego w każdej jednostce nieco się od siebie różnił, jednak konsekwencji, które przyniosła ze sobą ta zmiana, nie możemy już odwrócić. Jednocześnie dobrym rozwiązaniem byłby jak najszybszy powrót do klasycznego modelu nauczania – uważa Pluskiewicz. Jego zdaniem również egzaminy na koniec tego semestru powinny odbyć się już stacjonarnie. Profesor porusza jeszcze jedną bardzo ważną kwestię, która dotyczy systemu weryfikowania nabywanej przez studentów medycyny wiedzy. Poświęcenie czasu na opracowanie takiego rozwiązania mogłoby przyczynić się do zapobiegania ewentualnym błędom lekarskim w przyszłości.
Z mojej perspektywy, poza aspektami wspominanymi we wpisie, powinniśmy zastanowić się, czy styl nauczania sprzed pandemii na pewno jest tym, do czego chcemy wracać. Pandemia obnażyła wiele niedociągnięć systemu. W dobie szerokiego dostępu do publikacji i książek naukowych wiele z zajęć czysto teoretycznych nie spełnia już swojej pierwotnej roli. Formuła tradycyjnych wykładów nie przystaje do nowoczesnego podejścia do edukacji. Ich forma oraz celowość zdecydowanie wymaga spojrzenia świeżym okiem. Oczywiście, w przypadku zajęć praktycznych oraz takich, które poprzez kontakt z grupą i prowadzącym pozwalają rozwijać potrzebne umiejętności, stacjonarna forma jest nieodzowna. Mam nadzieję, że wiele z rozwiązań warunkujących bezpieczeństwo takich spotkań, jak wysoki poziom higieny, dezynfekcja, wietrzenie pomieszczeń oraz ograniczenie uczestnictwa osób z objawami infekcji, pozostanie z nami już na zawsze.
Większość nauczycieli prawdopodobnie zgodzi się ze stwierdzeniem, że na przeniesienie edukacji do świata online byliśmy marnie przygotowani. Potrzebne rozwiązania powstawały w pośpiechu i nie możemy o tym zapominać. Moim zdaniem, wracając do systemu tradycyjnej nauki, wciąż powinniśmy skupić się na szlifowaniu możliwości, które daje Internet. Oczywiście, zajęcia odbywające się przed monitorem nie zastąpią kontaktu z nauczycielem, ale mogą być przydane w wielu sytuacjach, o których rzadko myślimy. Chorzy studenci, młodzi rodzice, osoby niepełnosprawne mogliby studiować w systemie, który dopuszcza częściowe i uzasadnione odrabianie zajęć zdalnie. Takie podejście, o ile dobrze przemyślane i przetestowane, mogłoby poszerzyć dostęp do edukacji dla najbardziej wykluczonych obecnie grup.
Zgadzam się z prof. Pluskiewiczem, że kluczem do bezpieczeństwa nas wszystkich jest wprowadzenie dobrego systemu kontrolowania procesu nauczania. Uważam, że obszar ten jeszcze przed pandemią wymagał znaczącej poprawy. Egzaminy i testy mają swoje miejsce w procesie oceny postępów pracy studenta, jednak analiza jego praktycznych umiejętności powinna zająć równą pozycję. Dodatkowo kierunki medyczne to nie jedyne programy, które muszą zostać objęte taką kontrolą. Biotechnolog powinien wiedzieć, jak obsługiwać podstawowe sprzęty laboratoryjne, jak zaplanować badania, przedstawić wyniki oraz przygotować aplikację projektową. Nawet przed pandemią na wielu kierunkach brakowało solidnego przygotowania praktycznego oraz przemyślanego systemu, który pomógłby w weryfikowaniu postępów studentów w ich opanowywaniu.
Podsumowując, powolnemu powrotowi do normalności powinna towarzyszyć przestrzeń do krytycznej oceny systemu sprzed i w czasie pandemii. Nie powinniśmy również zapominać o przygotowaniu się do innych wydarzeń, które mogą wstrząsnąć edukacją w przyszłości, takich jak kolejne pandemie czy zmiany klimatyczne mogące wpłynąć na dostęp do edukacji.
oprac. dr Paulina Mozolewska http://naukowka.pl/
O autorze:
Prof. dr hab. n. med. Wojciech Pluskiewicz jest absolwentem Wydziału Lekarskiego w Zabrzu Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach (obecnie Śląski Uniwersytet Medyczny). Swój blog prowadzi od 2008 roku. Komentuje na nim głównie tematy związane z życiem uniwersyteckim. Od 1994 roku jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym ŚUM. Jest specjalistą chorób wewnętrznych, a jego hobby to narty oraz rower.