02 Lipca
Opublikowano: 2021-07-02

Czy kibicowanie może być niezdrowe?

Trwające właśnie Mistrzostwa Europy w piłce nożnej budzą wiele emocji. Nie tylko tych sportowych. O wpływie kibicowania na zdrowie napisał na swoim blogu dr Tomasz Rożek.

W niedzielę, 11 lipca, poznamy piłkarskiego mistrza Europy. Czekając na decydujące rozstrzygnięcia, dr Tomasz Rożek, autor bloga www.naukatolubie.pl, przyjrzał się kwestii wpływu dopingu na zdrowie kibiców. W najnowszym wpisie zauważa, że skoncentrowany na meczu fan chętniej popije czipsy piwem niż sokiem pomidorowym. Siedzenie w sportowym pubie nie jest może aż tak niebezpieczne, jak himalajska wspinaczka, ale w dłuższej perspektywie niesie ze sobą pewne ryzyko. Osoby, które nie wstają z fotela przez niemal dwie godziny, popijając napoje alkoholowe i zajadając się słonymi przekąskami kilka razy w tygodniu, są obarczone zwiększonym ryzykiem chorób układu krążenia. Ta zależność będzie silniejsza u osób z nadwagą.

W trakcie meczu emocje nie opuszczają najwierniejszych kibiców ani na chwilę. Prowadzi to do wzrostu ciśnienia, które u osób prowadzących siedzący tryb życia może wywołać złe samopoczucie. Dane zebrane w Wielkiej Brytanii wskazują, że prawdopodobieństwo zawału serca w czasie dużych imprez sportowych wzrasta o kilkadziesiąt procent.

Innym ważnym aspektem jest poziom skupienia fanów piłki nożnej podczas największych turniejów. Kibice są bardziej podatni na podejmowanie ryzykownych decyzji w życiu pozasportowym, co może być niebezpieczne dla otoczenia. Fizyk przytacza dane policyjne wskazujące, że kierowca słuchający relacji meczowej w radiu może być zagrożeniem na drodze.

Emocje związane z kibicowaniem w skrajnych momentach mogą sprzyjać konfliktom, a nawet przemocy fizycznej. Wszystkie te negatywne konsekwencje rosną wraz z ilością spożytego alkoholu, który nawet solo nie wpływa dobrze na nasze zdrowie. Jeśli dodamy do tego wzmożoną chęć na słone przekąski oraz brak kontroli nad przyjmowanymi kaloriami, po takim turnieju może się okazać, że przybierzemy na wadze, oddalając się naszym wizerunkiem od podziwianych piłkarzy.

Dr Rożek ma kilka wskazówek dla kibiców, którym na sercu leży dbałość o zdrowie. Najlepiej kibicuje się w grupie. Zmniejsza to ryzyko wystąpienia przesytu negatywnych emocji. Przed rozgrywką warto zjeść lekki posiłek, aby głód nie kierował nas w kierunku niezdrowych przekąsek. W czasie przerwy warto się nieco ruszyć, aby krew w żyłach zaczęła lepiej krążyć, co zmniejsza ryzyko zatoru. Na zakończenie autor wskazuje na pozytywne skutki oglądania meczu. Emocje oraz przyśpieszone bicie serca od czasu do czasu jest dla nas dobre. Sport pozwala na budowanie relacji społecznych, integruje nas wokół symboli narodowych i buduje poczucie wspólnoty. Sport daje powód do świętowania, a przecież śmiech i relacje z innymi mają bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie.

Moje doświadczenie w podglądaniu najbardziej zawziętych, prawdziwych kibiców podpowiada mi, że spalają oni podczas meczu naprawdę sporo kalorii. Ciągłe emocje przyprawione nagłym podnoszeniem się z kanapy i wymachiwaniem rękoma dla wielu osób są jednymi z najbardziej aktywnych chwil w ciągu dnia. Sama mecze oglądam chętnie, ale cieszę się, że takie turnieje jak mistrzostwa Europy nie odbywają się co roku. Wiele osób mogłoby okupić to skrajnym wyczerpaniem i nie mam tu na myśli samych sportowców.

Oprac. dr Paulina Mozolewska http://naukowka.pl/

O autorze:

Dr Tomasz Rożek jest fizykiem i dziennikarzem naukowym. Kieruje działem naukowym w tygodniku „Gość Niedzielny”. Był autorem oraz prowadzącym program „Sonda 2” w TVP2. Współtworzy programy radiowe: „Pytania z kosmosu” oraz Klub Trójki. Prowadzi bloga oraz kanał na platformie YouTube pod nazwą „Nauka To Lubię”, oraz od niedawna kanał dla dzieci „Nauka To Lubię Junior”.

Dyskusja (0 komentarzy)