Rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie podjął decyzję o wypłacie podwyżek wynagrodzeń wszystkim pracownikom uczelni, mimo braku zgody jednego ze związków zawodowych. Nastąpiło to po fiasku negocjacji podczas siedemnastego już spotkania władz UWM z przedstawicielami trzech związków działających na uniwersytecie.
Do spotkania doszło w poniedziałek 2 grudnia. To po nim rektor UWM dr hab. Jerzy Przyborowski zadecydował o wypłacie podwyżek wynagrodzeń wszystkim pracownikom na podstawie komunikatu ministra nauki z lutego br., tj. o 30 proc. dla nauczycieli akademickich i 20 proc. dla pozostałych pracowników uczelni.
Według komunikatu, który rektor opublikował tego samego dnia, podwyżki zostaną wypłacone jeszcze w grudniu, zasadniczo do 20 grudnia, czyli przed świętami Bożego Narodzenia (faktycznie różne grupy pracowników dostaną należną im całość w różnych terminach, uzależnionych od terminu wypłaty miesięcznych pensji). Odbędzie się to na podstawie porozumienia zawartego 13 września z dwoma związkami zawodowymi działającymi na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, czyli z uczelnianymi organizacjami Związku Nauczycielstwa Polskiego i Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Do porozumienia nie przystąpiła najmniej liczna organizacja związkowa – Niezależny Związek Zawodowy Pracowników UWM „Prawda”, który od początku negocjacji wysuwał nierealne żądania dotyczące podwyżek dla grupy pracowników niebędących nauczycielami akademickimi.
Decyzja rektora oznacza w praktyce, że nauczyciele otrzymają zakładane w zapowiedzi ministra podwyżki o 30 proc., a pozostali pracownicy o 20 proc., z tym że nie niższe niż 750 zł (w praktyce 1/3 z nich otrzyma o 750 zł więcej za każdy miesiąc od początku 2024 roku). Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie był dotychczas jedyną uczelnią, która nie zrealizowała zapowiedzianych przez rząd podwyżek, mimo przekazania przez ministra nauki odpowiednich środków. Rzutowała na to postawa związków zawodowych, a zwłaszcza najmniejszego z nich, wspomnianej już „Prawdy”.
Komunikat ministra nauki określający przynależne każdej uczelni zwiększenia subwencji wynikające z podwyżek płac ukazał się 23 lutego, a pula środków dla UWM wyniosła 79 mln 800 tys. zł. Po wpłynięciu środków na konto uczelni, jej władze w marcu rozpoczęły ze związkami zawodowymi negocjacje na temat sposobu realizacji podwyżek. Rozważano kilka wersji. Organizacje związkowe eskalowały żądania w zakresie płac pracowników niebędących nauczycielami akademickimi. Najdalej z nich poszedł NZZP UWM „Prawda”, który domagał się dla nich minimum 1250 zł miesięcznej podwyżki. Jak zaznaczył w korespondencji z FA jego przewodniczący, Andrzej Adamowicz, chodziło o 1250 zł netto. Zdaniem rektora UWM oznaczałoby to konieczność wyłożenia z innych środków uniwersytetu dodatkowych 11 mln zł ponad środki przekazane na ten cel przez ministra nauki. „Na to nas nie stać” – zaznaczył dr hab. Jerzy Przyborowski w telefonicznej rozmowie ze mną.
Dodał też, że uczelnia posiada ok. miliona złotych, które pozostały z funduszy na ubiegłoroczne podwyżki, zatem faktycznie chodzi o 10 mln zł. Jednak uniwersytet nie jest w stanie ponieść takich kosztów, które na dodatek mają skutki przechodzące na kolejne lata. Uzgodniony z pozostałymi związkami we wrześniu program podwyżek wymaga od uczelni dołożenia do kwoty zapewnionej przez MNiSW dodatkowych 3 mln zł (w tym wspomnianego miliona pozostałego z ub. roku). Decyzja rektora UWM jest ryzykowna z prawnego punktu widzenia, bowiem sposób realizacji podwyżek nie został zaakceptowany przez jeden ze związków zawodowych.
W praktyce z otrzymanej na podwyżki kwoty 80 mln zł od marca uczelnia wypłaciła 30 mln zł jako wyrównanie najniższych płac do poziomu obowiązującej od stycznia minimalnej krajowej oraz minimalnych podstawowych płac kadry akademickiej. Do rozdysponowania pozostało zatem 50 mln zł.
We wczorajszym komunikacie rektor napisał:
W dniu dzisiejszym odbyło się kolejne spotkanie (siedemnaste – red.) ze związkami zawodowymi, podczas którego po raz kolejny NZZP UWM w Olsztynie „Prawda” odmówił podpisania porozumienia. Biorąc pod uwagę ten fakt oraz brak współpracy z przedstawicielami jednego ze związków zawodowych, uznałem, że nie mogę dłużej pozostawiać Państwa w niepewności. Z pełną świadomością możliwych konsekwencji i odpowiedzialnością za budżet Uniwersytetu oraz troską o dobro Wszystkich Pracowników naszej Uczelni informuję, że podjąłem decyzję o wypłacie zapowiadanych podwyżek wynagrodzeń.
Piotr Kieraciński
Brawo Panie Rektorze za podjęcie takiej decyzji, nie można było tej patowej sytuacji przedłużać w nieskończoność.