W ciągu 30 lat wzrośnie liczba wezbrań na Bałtyku, a za 100 lat historyczne centrum Gdańska może znaleźć się pod wodą – prognozuje interdyscyplinarny Zespół doradczy ds. kryzysu klimatycznego przy prezesie Polskiej Akademii Nauk.
W komunikacie opracowanym 26 stycznia członkowie zespołu zauważają, że „nieuchronny charakter i narastające tempo wzrostu poziomu morza pokazują niebezpieczeństwo, jakie niesie zmiana klimatu”. Ich zdaniem w razie niepowodzenia w redukcjach emisji gazów cieplarnianych być może już niedługo będziemy musieli zmierzyć się z problemem podtopień w strefie przybrzeżnej i przygotować się na zalewanie coraz większej powierzchni lądu.
Naukowcy przywołują specjalny Raport IPCC z 2019 r. na temat oceanu i kriosfery, w którym tempo wzrostu średniego poziomu morza w latach 2006–2015 wynoszące 3,6 mm na rok określono jako bezprecedensowe w ostatnim stuleciu i około 2,5 razy większe niż w latach 1901–1990. Dodają, że od XIX wieku globalny poziom morza podniósł się o ponad 20 cm.
Badania pokazują, że wzrost poziomu morza przyspiesza od lat 60. XX wieku. Przyczyną jest coraz szybsze topnienie lodowców i lądolodów, a także w mniejszym stopniu rozszerzalność cieplna wód oceanów i zmniejszenie masy wody na powierzchni i w glebie kontynentów oraz w jeziorach. Przyspieszenie to doprowadziło do zwiększenia tempa wzrostu poziomu morza w ciągu ostatniej dekady aż do 4,8 mm rocznie – czytamy w komunikacie zespołu kierowanego przez prof. Szymona Malinowskiego z Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Dokument zawiera także prognozy co do polskiego wybrzeża. Wstępne wyniki badań – piszą naukowcy – wskazują na brak pionowych ruchów dna dla zachodnich krańców polskiego wybrzeża oraz jego środkowej części, a także na obniżanie się o około 1 mm na rok wybrzeża w rejonie Zatoki Gdańskiej i nawet 2 mm na rok w rejonie Żuław. To może spowodować w tym rejonie przyspieszenie wzrostu względnego średniego poziomu morza o dodatkowe ok. 10-20 cm na stulecie, skutkując zwiększeniem zagrożeń związanych ze wzrostem poziomu morza i obejmowaniem przez te zagrożenia coraz większych obszarów, w tym historycznej części Gdańska, Żuław czy Półwyspu Helskiego.
Ponadto, jak przewidują członkowie zespołu, w ciągu 80 lat zdarzenia ekstremalne, które dotąd występowały raz na wiek, będą pojawiały się co najmniej raz w roku, w większości lokalizacji. W perspektywie trzech najbliższych dekad w rejonie Europy centralnej i Bałtyku prawdopodobne będą wezbrania sztormowe, które mogą być kilkakrotnie częstsze niż w przeszłości.
Właśnie z uwagi na wspomniane zagrożenia zarekomendowano nadanie wyraźnie wyższego priorytetu wydatkom związanym z ochroną naszego wybrzeża. Zespół wskazał też na konieczność szybkich działań, takich jak:
źródło: PAN
Komunikat Zespołu doradczego ds. kryzysu klimatycznego przy prezesie Polskiej Akademii Nauk.