FELIETON REDAKCYJNY
W nowych ramach
Kronika
Notatki Przewodniczącego KBN
|
Z fotela przewodniczącego
- Andrzej Wiszniewski |
Notatki Przewodniczącego RGSzW
|
Niewłaściwy lub mało przydatny - Andrzej Pelczar |
Notatki Przewodniczącego KRUN
|
W okresie stabilizacji
- Krzysztof Pawłowski |
Nikogo to nie obchodzi
|
- rozmowa z prof. Kornelem Gibińskim, przewodniczącym Komitetu Etyki w Nauce
przy Prezydium PAN |
Najbiedniejszy resort
|
- Aleksander Kołodziejczyk |
Uniwersytecka akredytacja
Lęk przed oceną
I AKA i UKA
O misji uniwersytetu
Agora
Druga „żółta książeczka”
Polemiki
Nowy Hippiasz
Dbamy o jakość
|
- Jerzy Mikułowski-Pomorski |
Żyrafa
Czytelnia czasopism
Opowieści radiowęgla
|
- rozmowa z prof. Józefem Mayerem, rektorem PŁ |
Jak to było?
|
- rozmowa z prof. Wojciechem Roszkowskim, historykiem |
Mapa nauki polskiej
Pomóc zbożu przetrwać zimę
Pomniki uczonych polskich (30)
Pomnik Jana Heweliusza II str. okł.
Gwiazdy i meteory
Taurus Poniatovii
Mecenasi nauki polskiej (1)
Włodzimierz hrabia Dzieduszycki
Rody uczone (20)
Szeptyccy
Poczta elektroniczna
Z zapisków zgreda
Esej
Język a umysł
Recenzje
Sowizdrzał
Odcinki-docinki
|
Prawda nasza powszednia - Wojciech Chudy |
Wyznania szalonego humanisty
|
Powiatowa Alma Mater - Leszek Szaruga |
|
Celem nauki jest poszukiwanie prawdy, zdobywanie nowej wiedzy i poszerzanie jej. Od ludzi, którzy mają prawdy szukać i ją rozpowszechniać należy oczekiwać uczciwości, najwyższych kwalifikacji moralnych. (...) Oszustwa, naciąganie rezultatów badań znane są w nauce od najdawniejszych czasów. W notatkach wybitnych uczonych, których rezultaty nie zostały dotąd zachwiane, natrafiamy na ślady poprawek, podciągania wyników eksperymentów do tezy, z dobrej woli zapewne robionych. (...) Takie ułomności ludzkie towarzyszyły nawet największym uczonym. Zupełnie innym nadużyciem jest plagiat, czyli podszywanie się pod czyjąś myśl. (...) Człowiek, który napisał oryginalny tekst, zawarł w nim nie tylko wyniki badań, ale całą koncepcję, własny tok myśli. Przytoczenie słów kogoś innego bez podania źródła, to zwyczajna kradzież.
O oszustwach i plagiatach naukowych mówi prof. Kornel Gibiński,
przewodniczący Komitetu Etyki w Nauce przy Prezydium PAN |
Mam pełną świadomość, że opracowanie Założeń jest zaledwie pierwszym i na pewno nie najważniejszym krokiem zmierzającym do stworzenia nowego, lepszego prawa o szkolnictwie wyższym. Efektem bardzo ważnym jest niewątpliwie wywołanie ożywionej dyskusji i pobudzenie środowiska akademickiego do przemyśleń nad przyszłą ustawą. Jest rzeczą oczywistą, że dopiero kształt nowej ustawy da nam obraz rozwiązań systemowych, zgodnie z którymi nasze uczelnie będą działać i wejdą w następne stulecie. Mam jednak nadzieję, że – łącznie z wieloma głosami w dyskusji, w tym także tymi najbardziej krytycznymi – Założenia pomogą autorom przyszłej ustawy w znalezieniu właściwych rozwiązań.
Prof. Jerzy
Osiowski, przewodniczący Zespołu ds. Nowelizacji Ustawodawstwa
Dotyczącego Szkolnictwa Wyższego, pisze o końcowej wersji „Założeń reformy prawa o szkolnictwie wyższym”
|
Nauczyciele akademiccy nie powinni strajkować, jednak coraz częściej słyszy się głosy, żeby całkowicie wstrzymać przyjmowanie kandydatów na pierwszy rok studiów. Członków rządu będzie stać na zapewnienie swoim dzieciom studiów za granicą. (...) Może wówczas parlamentarzyści przestaną powtarzać, że za późno, że projekt budżetu jest już przygotowany i nic się nie da zrobić. (...) Ten projekt budżetu w zakresie edukacji, szkolnictwa wyższego i nauki jest nie do przyjęcia. Twierdzenie, że należy wskazać dziedziny, z których trzeba zabrać, żeby dodać szkolnictwu, jest zwykłą obłudą. Przez lata zabierano szkolnictwu wyższemu i nauce i nikt nie pytał, czy można. W czasie realnego socjalizmu na szkolnictwo wyższe i naukę przeznaczano po 1,5 proc., w tym roku planuje się odpowiednio 0,86 i 0,45 proc. Te liczby mówią same za siebie. Ktokolwiek się z tym godzi, bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za tragedię, jaka spotka w niedalekiej przyszłości nasz kraj, nasz naród.
Prof. Aleksander Kołodziejczyk, rektor PG udowadnia, że resort edukacji ma się gorzej nawet niż służba zdrowia |
Doświadczenia, jakie zdobędziemy na tym etapie, z pewnością będą pożyteczne nie tylko dla uniwersytetów, ale i dla zespołów przygotowujących w przyszłości założenia działania AKA. Chociaż nie można wykluczyć, że powstanie tej ostatniej doprowadzi do zaniku UKA, w mojej opinii należy raczej spodziewać się powstania jeszcze kilku równoległych systemów akredytacyjnych, łączących uczelnie o dobrze określonych profilach. (...) AKA odgrywałaby w takim układzie rolę ciała określającego niezbędne minima standardów kształcenia i sprawdzającego ich przestrzeganie, natomiast pozostałe systemy akredytacyjne funkcjonowałyby na zasadzie klubów gwarantujących utrzymywanie jakości na określanym przez nie, wyższym od minimalnego, poziomie i poprzez wzajemne uznawanie swoich standardów zapewniałyby warunki dla dowolnie dużej ruchliwości studentów i szybkiego reagowania na potrzeby rynku edukacyjnego, poprzez tworzenie nowych specjalizacji czy nietypowych kierunków studiów.
Prof. Stanisław
Chwirot, prorektor UMK w Toruniu, o potrzebie istnienia i umocowaniu w struktorach akademickich
Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej |
Uważam, że jakaś prawda o historii istnieje. To nie znaczy, że ja ją mam czy ktoś inny. Ale jeśli uważa się, że jej nie ma, to trzeba zmienić zawód. I dlatego tak mnie denerwują różne publiczne wypowiedzi, jak np. wypowiedź pana prezydenta, że prawda w historii jest zawsze niejednoznaczna. To stwierdzenie, jest obraźliwe dla dużej części Polaków. Oznaczałoby to, że nasze pochodzenie jest niejednoznaczne, bo jesteśmy przecież tworem historii. Mnie to obraża, nie tylko jako historyka, ale jako człowieka. Moja historia jest znana. Ale myślę, że to jest taka mądrość powszechna. Tak Polacy rozumieją historię, jako rozmytą przeszłość. Nie bardzo wiadomo jak to było, każdy jej używa dowolnie. To jest może postmodernizm w świecie intelektualistów, natomiast w świecie potocznym to jest relatywizm i kompletne zagubienie.
Rozmowa z prof. Wojciechem
Roszkowskim, historykiem, o badaniach najnowszych dziejów naszego kraju |
W cyklu Mecenasi nauki polskiej chcę przypomnieć sylwetki ludzi należących najczęściej do arystokracji, warstwy wyeliminowanej fizycznie przez kolejne rewolucje, a w Polsce pozbawionej ostatecznie po II wojnie wypracowanego staraniem pokoleń majątku, znaczenia politycznego i społecznego oraz możliwości pracy dla kraju. To właśnie oni byli przez wieki mecenasami nauki w Polsce, mecenasami z prawdziwego zdarzenia, to znaczy takimi, którzy kochają to, co sponsorują. Cyklem tym chcę oddać hołd ich pamięci, choć mam świadomość, że nie możemy już zrobić nic, by zrekompensować zbrodnię, jaka dokonała się w imię postępowych ideałów rewolucyjnych. (...) Wszystko, co możemy dzisiaj zrobić, to pamiętać o jej zasługach i przypominać jej portret.
Pierwsza część nowego cyklu Grzegorza Filipa o mecenasach polskiej
nauki poświęcony jest twórcy Muzeum im. Dzieduszyckich we Lwowie
|
|