Strona główna „Forum Akademickiego”

Archiwum z roku 1998

Spis treści numeru 3/1998

Okładka 3/98
Marzec 3/98

Artykuły

 

FELIETON REDAKCYJNY

W nowych ramach
- Andrzej Świć

INFORMACJE

Kronika

Notatki Przewodniczącego KBN
Z fotela przewodniczącego
- Andrzej Wiszniewski

Notatki Przewodniczącego RGSzW
Niewłaściwy lub mało przydatny
- Andrzej Pelczar

Notatki Przewodniczącego KRUN
W okresie stabilizacji
- Krzysztof Pawłowski

ŻYCIE AKADEMICKIE

Nikogo to nie obchodzi
- rozmowa z prof. Kornelem Gibińskim, przewodniczącym Komitetu Etyki w Nauce przy Prezydium PAN

Najbiedniejszy resort
- Aleksander Kołodziejczyk

Uniwersytecka akredytacja

Lęk przed oceną
- Zofia Ratajczak

I AKA i UKA
- Stanisław Chwirot

O misji uniwersytetu
- Grzegorz Nowak

Agora

Druga „żółta książeczka”
- Jerzy Osiowski

Polemiki

Nowy Hippiasz
- Ewa Chmielecka

Dbamy o jakość
- Jerzy Mikułowski-Pomorski

Żyrafa
- Jan Koteja

Czytelnia czasopism

BADANIA NAUKOWE

Opowieści radiowęgla
- rozmowa z prof. Józefem Mayerem, rektorem PŁ

Jak to było?
- rozmowa z prof. Wojciechem Roszkowskim, historykiem

Mapa nauki polskiej

Pomóc zbożu przetrwać zimę
- Artur Wolski

W STRONĘ HISTORII

Pomniki uczonych polskich (30)

Pomnik Jana Heweliusza II str. okł.

Gwiazdy i meteory

Taurus Poniatovii
- Łukasz Ławicz

Mecenasi nauki polskiej (1)

Włodzimierz hrabia Dzieduszycki
- Grzegorz Filip

Rody uczone (20)

Szeptyccy
- Magdalena Bajer

OKOLICE NAUKI

Poczta elektroniczna

Z zapisków zgreda
- Paweł Misiak

Esej

Język a umysł
- Bożydar Kaczmarek

Recenzje
Fizyka. Siedem teorii, które wstrząsnęły światem
Glen Gould, czyli sztuka fugi
Planeta nie tylko ludzi
Nauka w nanosekundę
Superkomputer
Książki nadesłane

FELIETONY

Sowizdrzał
Klonowanie - Jan Koteja

Odcinki-docinki
Prawda nasza powszednia - Wojciech Chudy

Wyznania szalonego humanisty
Powiatowa Alma Mater - Leszek Szaruga

Nikogo to nie obchodzi

   Celem nauki jest poszukiwanie prawdy, zdobywanie nowej wiedzy i poszerzanie jej. Od ludzi, którzy mają prawdy szukać i ją rozpowszechniać należy oczekiwać uczciwości, najwyższych kwalifikacji moralnych. (...) Oszustwa, naciąganie rezultatów badań znane są w nauce od najdawniejszych czasów. W notatkach wybitnych uczonych, których rezultaty nie zostały dotąd zachwiane, natrafiamy na ślady poprawek, podciągania wyników eksperymentów do tezy, z dobrej woli zapewne robionych. (...) Takie ułomności ludzkie towarzyszyły nawet największym uczonym. Zupełnie innym nadużyciem jest plagiat, czyli podszywanie się pod czyjąś myśl. (...) Człowiek, który napisał oryginalny tekst, zawarł w nim nie tylko wyniki badań, ale całą koncepcję, własny tok myśli. Przytoczenie słów kogoś innego bez podania źródła, to zwyczajna kradzież.

O oszustwach i plagiatach naukowych mówi prof. Kornel Gibiński,
przewodniczący Komitetu Etyki w Nauce przy Prezydium PAN

Druga „żółta książeczka”

   Mam pełną świadomość, że opracowanie Założeń jest zaledwie pierwszym i na pewno nie najważniejszym krokiem zmierzającym do stworzenia nowego, lepszego prawa o szkolnictwie wyższym. Efektem bardzo ważnym jest niewątpliwie wywołanie ożywionej dyskusji i pobudzenie środowiska akademickiego do przemyśleń nad przyszłą ustawą. Jest rzeczą oczywistą, że dopiero kształt nowej ustawy da nam obraz rozwiązań systemowych, zgodnie z którymi nasze uczelnie będą działać i wejdą w następne stulecie. Mam jednak nadzieję, że – łącznie z wieloma głosami w dyskusji, w tym także tymi najbardziej krytycznymi – Założenia pomogą autorom przyszłej ustawy w znalezieniu właściwych rozwiązań.

Prof. Jerzy Osiowski, przewodniczący Zespołu ds. Nowelizacji Ustawodawstwa Dotyczącego Szkolnictwa Wyższego, pisze o końcowej wersji „Założeń reformy prawa o szkolnictwie wyższym”

Najbiedniejszy resort

   Nauczyciele akademiccy nie powinni strajkować, jednak coraz częściej słyszy się głosy, żeby całkowicie wstrzymać przyjmowanie kandydatów na pierwszy rok studiów. Członków rządu będzie stać na zapewnienie swoim dzieciom studiów za granicą. (...) Może wówczas parlamentarzyści przestaną powtarzać, że za późno, że projekt budżetu jest już przygotowany i nic się nie da zrobić. (...) Ten projekt budżetu w zakresie edukacji, szkolnictwa wyższego i nauki jest nie do przyjęcia. Twierdzenie, że należy wskazać dziedziny, z których trzeba zabrać, żeby dodać szkolnictwu, jest zwykłą obłudą. Przez lata zabierano szkolnictwu wyższemu i nauce i nikt nie pytał, czy można. W czasie realnego socjalizmu na szkolnictwo wyższe i naukę przeznaczano po 1,5 proc., w tym roku planuje się odpowiednio 0,86 i 0,45 proc. Te liczby mówią same za siebie. Ktokolwiek się z tym godzi, bierze na siebie ogromną odpowiedzialność za tragedię, jaka spotka w niedalekiej przyszłości nasz kraj, nasz naród.

Prof. Aleksander Kołodziejczyk, rektor PG  udowadnia, że resort edukacji ma się gorzej nawet niż służba zdrowia

I AKA, i UKA

   Doświadczenia, jakie zdobędziemy na tym etapie, z pewnością będą pożyteczne nie tylko dla uniwersytetów, ale i dla zespołów przygotowujących w przyszłości założenia działania AKA. Chociaż nie można wykluczyć, że powstanie tej ostatniej doprowadzi do zaniku UKA, w mojej opinii należy raczej spodziewać się powstania jeszcze kilku równoległych systemów akredytacyjnych, łączących uczelnie o dobrze określonych profilach. (...) AKA odgrywałaby w takim układzie rolę ciała określającego niezbędne minima standardów kształcenia i sprawdzającego ich przestrzeganie, natomiast pozostałe systemy akredytacyjne funkcjonowałyby na zasadzie klubów gwarantujących utrzymywanie jakości na określanym przez nie, wyższym od minimalnego, poziomie i poprzez wzajemne uznawanie swoich standardów zapewniałyby warunki dla dowolnie dużej ruchliwości studentów i szybkiego reagowania na potrzeby rynku edukacyjnego, poprzez tworzenie nowych specjalizacji czy nietypowych kierunków studiów.

Prof. Stanisław Chwirot, prorektor UMK w Toruniu, o potrzebie istnienia i umocowaniu w struktorach akademickich
Uniwersyteckiej Komisji Akredytacyjnej

Jak to było?

   Uważam, że jakaś prawda o historii istnieje. To nie znaczy, że ja ją mam czy ktoś inny. Ale jeśli uważa się, że jej nie ma, to trzeba zmienić zawód. I dlatego tak mnie denerwują różne publiczne wypowiedzi, jak np. wypowiedź pana prezydenta, że prawda w historii jest zawsze niejednoznaczna. To stwierdzenie, jest obraźliwe dla dużej części Polaków. Oznaczałoby to, że nasze pochodzenie jest niejednoznaczne, bo jesteśmy przecież tworem historii. Mnie to obraża, nie tylko jako historyka, ale jako człowieka. Moja historia jest znana. Ale myślę, że to jest taka mądrość powszechna. Tak Polacy rozumieją historię, jako rozmytą przeszłość. Nie bardzo wiadomo jak to było, każdy jej używa dowolnie. To jest może postmodernizm w świecie intelektualistów, natomiast w świecie potocznym to jest relatywizm i kompletne zagubienie.

Rozmowa z prof. Wojciechem Roszkowskim, historykiem, o badaniach najnowszych dziejów naszego kraju

Włodzimierz hrabia Dzieduszycki

   W cyklu Mecenasi nauki polskiej chcę przypomnieć sylwetki ludzi należących najczęściej do arystokracji, warstwy wyeliminowanej fizycznie przez kolejne rewolucje, a w Polsce pozbawionej ostatecznie po II wojnie wypracowanego staraniem pokoleń majątku, znaczenia politycznego i społecznego oraz możliwości pracy dla kraju. To właśnie oni byli przez wieki mecenasami nauki w Polsce, mecenasami z prawdziwego zdarzenia, to znaczy takimi, którzy kochają to, co sponsorują. Cyklem tym chcę oddać hołd ich pamięci, choć mam świadomość, że nie możemy już zrobić nic, by zrekompensować zbrodnię, jaka dokonała się w imię postępowych ideałów rewolucyjnych. (...) Wszystko, co możemy dzisiaj zrobić, to pamiętać o jej zasługach i przypominać jej portret.

Pierwsza część nowego cyklu Grzegorza Filipa o mecenasach polskiej nauki poświęcony jest twórcy Muzeum im. Dzieduszyckich we Lwowie

 

Uwagi.