Komitet Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk podjął uchwałę, w której „zdecydowanie protestuje” przeciwko sposobowi, w jaki opracowano znowelizowany wykaz czasopism naukowych. Nie zgadza się też co do jego zawartości.
Odnosząc się do opublikowanego w ubiegłym tygodniu wykazu czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych, KNP PAN zauważa, że znalazła się w nim grupa publikatorów z zakresu nauk prawnych, których punktacja została ustalona w sposób arbitralny i sprzeczny z zasadami merytorycznymi i proceduralnymi. Zdaniem prawników zlekceważono wymóg, aby zmiany w wykazie każdorazowo przygotowane był przez Komisję Ewaluacji Nauki. Naruszono także wymóg, aby oceny czasopism dokonały zespoły powoływane odrębnie dla każdej dyscypliny.
Zgodnie z rozporządzeniem taki zespół może proponować włączenie do wykazu czasopism, które zostały objęte bazą ERIH+ oraz (…) proponować zmiany wysokości punktów przypisanych poszczególnym czasopismom. W każdym z tych przypadków wymaga to szczegółowego uzasadnienia. Te propozycje i uzasadnienia powinny być podstawą przygotowywania wykazu przez Komisję Ewaluacji Nauki, która nowym wykazem została zaskoczona – czytamy w uchwale.
Członkowie Komitetu dodają, że uchybiono standardom poddawania konsultacjom unormowań o żywotnym dla środowiska naukowego znaczeniu. Zaznaczają, że komitety naukowe PAN mają z mocy ustawy prawo do oceny wydawnictw naukowych. W ich ocenie sposób, w jaki dokonano klasyfikacji czasopism, jest nietransparentny i prowadzi do uprzywilejowania wybranych czasopism.
Jest to zaprzeczenie rzetelnego procesu oceny i zakwestionowanie deklaracji ministerialnych o dążeniu do doskonałości naukowej – piszą prawnicy.
Akcentują też niebezpieczeństwo wynikające z ewaluacji prowadzonej w takich warunkach, które – zwłaszcza u młodych naukowców – mogą wyzwalać postawy koniunkturalne. Co więcej, zdaniem autorów uchwały, wskazane naruszenia prawa mogą stanowić podstawę kwestionowania decyzji, jakie zapadną w wyniku zaplanowanej na przyszły rok ewaluacji.
MK
Zadziwiające, że Komitet Nauk Prawnych PAN stanowczo nie zaprotestował przeciwko grzechowi głównemu polskiej polityki naukowej, jakim jest zasada "prawo działa wstecz" i ustalanie ostatecznych zasad ewaluacji zazwyczaj już nawet po zakończeniu okresu ewaluowanego. Warto to zrobić!
Lista czasopism (a w zasadzie precyzyjne zasady ją konstytuujące) powinny być ustalone przed rozpoczęciem okresu ewaluacji., najlepiej rok wcześniej. Nie musi to być lista zamknięta (np. jeśli zasadą jest obecność na liście czasopism z bazy Scopus - to wypadnięcie z bazy Scopus powinno skutkować automatycznym usunięciem z listy i vice versa; to samo dotyczy bieżącego automatycznego uaktualniania, gdyby zasadą była zależność punktacji od jakichś współczynników bibliometrycznych).
Od paru lat sytuacja jest, pod tym względem, bardzo zła. Lista jest niby zamknięta (nie ma żadnego automatyzmu, np. usunięcie ze Scopusa niczym nie skutkuje), ale ad hoc się ją uzupełnia i modyfikuje. I naprawdę niewiele by dla mnie zmieniał fakt, iż takie arbitralne zmiany wykazu zaaprobował by jakiś ministerialny zespół czy powołany przez tego czy innego ministra KEN. Kształt listy zaproponowanej przez te gremia jest zresztą też, delikatnie mówiąc, wysoce niedoskonały.