Zapowiadana nowelizacja ustawy budżetowej na rok 2024 stanowi ostatnią szansę na uniknięcie poważnej zapaści systemu nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce poprzez zmianę poziomu jego finansowania. Uważamy, że przywrócenie do niedawna obowiązującego stanu, w którym Narodowe Centrum Nauki zapewniało finansowanie 25–30% projektów badawczych zgłaszanych do konkursów jest nie tylko konieczne, ale i całkowicie realne – piszą naukowcy w specjalnym apelu na rzecz poprawy stanu tego sektora w Polsce.
Z inicjatywy trzech uczonych – prof. Dariusza Rakusa (Uniwersytet Wrocławski), prof. Marka Figlerowicza (Instytut Chemii Bioorganicnej PAN) oraz prof. Przemysława Wojtaszka (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu) – wystosowano apel na rzecz poprawy stanu nauki w Polsce. Jego autorzy zwracają uwagę, że w debacie publicznej, prowadzonej zarówno w trakcie kampanii wyborczej, jak i już po niej, całkowicie pomijane są sprawy nauki i szkolnictwa wyższego. Za kluczową w tym kontekście uznają kwestię finansowania tego sektora, i to zarówno prac badawczych, jak i dydaktyki.
Wyzwania związane z dalszym prowadzeniem badań naukowych oraz sytuacja materialna naukowców stają się coraz bardziej dramatyczne (…) Doskonałym odzwierciedleniem zaistniałej sytuacji jest stan krytyczny, w jakim znalazło się Narodowe Centrum Nauki – największa i w zasadzie jedyna instytucja w Polsce finansująca badania podstawowe zarówno na uczelniach, jak i w instytutach badawczych. Chcielibyśmy zatem przypomnieć, że zarówno historia jak i doświadczenia współczesne niezmiennie dowodzą, iż to właśnie stan nauk podstawowych jest jednym z głównych czynników decydujących o rozwoju cywilizacyjnym i społecznym państw oraz miejscu, które zajmują one we wspólnocie międzynarodowej – czytamy w apelu.
Jego inicjatorzy wskazują, że zapowiadana przez przyszły rząd i parlament nowelizacja ustawy budżetowej na rok 2024 stanowi ostatnią szansę na uniknięcie poważnej zapaści systemu nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce poprzez zmianę poziomu jego finansowania.
Uważamy, że przywrócenie do niedawna obowiązującego stanu, w którym Narodowe Centrum Nauki zapewniało finansowanie 25–30% projektów badawczych zgłaszanych do konkursów jest nie tylko konieczne, ale i całkowicie realne – piszą.
O znaczącym, o około 300 milionów złotych, zwiększeniu finansowania NCN jako swoim najważniejszym zadaniu na najbliższe miesiące, mówił w niedawnej rozmowie z „Forum Akademickim” prof. Krzysztof Jóźwiak, nowy dyrektor agencji. Jego zdaniem pozwoliłoby to na powrót do funkcjonowania – w sensie liczby przyznanych grantów, wskaźnika sukcesu oraz wartości kosztów pośrednich – na poziomie lat 2017–2018, przed pandemią.
Nasz budżet jest znacząco zaniżony w stosunku do potrzeb środowiska naukowego, liczba przyznawanych grantów i wskaźnik sukcesu w ostatnich konkursach są dramatycznie niskie (…) Jeśli budżet w roku 2024 się nie zwiększy, może być konieczność zamknięcia niektórych konkursów albo np. dalszego zmniejszania alokacji środków na konkurs OPUS. Byłoby to z ogromną szkodą dla polskiej nauki – podkreślał dyr. Centrum.
Zaznaczył jednocześnie, że zależy mu nie tylko na jednorazowym zwiększeniu nakładów, lecz na systematycznym rozwiązaniu zapewniającym regularny wzrost budżetu NCN o pewien procent.
Brak pewności co do zwiększenia dotacji celowej w kolejnym roku bardzo utrudnia jakiekolwiek planowanie. A przyznawanie grantów jest zobowiązaniem długoterminowym, zaciąganym wobec naukowców i ich pracodawców na kilka lat. Jeszcze kilka lat temu, gdy wprowadzaliśmy czteroletnie, czyli wydłużone projekty w programie OPUS, Rada NCN podjęła decyzję, żeby proporcjonalnie zwiększyć alokację środków na taki konkurs z 350 do 450 milionów złotych. Wskaźnik sukcesu wynosił wtedy około 22 procent. A w tej chwili na jeden konkurs OPUS możemy przeznaczyć 300 mln zł, bo tylko tyle jesteśmy w stanie wygospodarować z dotacji celowej na to zadanie [wskaźnik sukcesu w ostatnim konkursie spadł poniżej 10 procent – przyp. MK]. To jest najlepsza ilustracja zapaści finansowej w systemie grantowym naszego kraju – ocenił prof. Krzysztof Jóźwiak.
Mariusz Karwowski
Podpis pod apelem można złożyć na stronie: petycjeonline.com