O zwiększenie nakładów na szkolnictwo wyższe o 15% w tym i o kolejne 15% w przyszłym roku, zwiększenie wysokości minimalnego wynagrodzenia zasadniczego profesora oraz uwolnienie algorytmu podziału subwencji zaapelowali do premiera Mateusza Morawieckiego rektorzy uczelni zrzeszonych w KRASP.
W piśmie do szefa rządu rektorzy zwracają uwagę na nasilający się problem niedostosowania rozwiązań w zakresie finansowania szkolnictwa wyższego w obliczu obecnej sytuacji ekonomicznej w Polsce. Na dowód przywoływane są wyniki badania przeprowadzonego wśród członków KRASP, które miało na celu wskazanie kluczowych czynników wpływających na stan finansów uczelni.
Z tytułu wzrostu cen energii obciążenie budżetów szkół wyższych w tym roku przekracza 832 mln zł. Lwią część tej sumy pochłaniają koszty prądu (453 mln zł) i centralnego ogrzewania (333,5 mln zł). KRASP szacuje, że w stosunku do ubiegłego roku ceny te wzrosły o ok. 80–85%. Z kolei zwiększony koszt wynagrodzeń z tytułu wzrostu płacy minimalnej zamyka się w tym roku sumą 30,5 mln zł (wartość dla 73 podmiotów).
Polski Ład, jak zauważają rektorzy, również nie pozostał obojętny dla podległych im instytucji. Wyliczają, że zwiększone wynagrodzenie miesięczne netto na łączną kwotę 4,3 mln zł otrzymało w 60 uczelniach 28 629 osób (w skali roku daje to sumę 50 mln zł), zaś pomniejszone – w 62 uczelniach 24 667 osób (rocznie ok. 80 mln zł). Autorzy pisma zwracają też uwagę na wzrost kosztów usług zewnętrznych (sprzątanie, ochrona) oraz utrzymania laboratoriów, domów studenckich, obiektów sportowych.
Łączna wartość szacowanych zwiększonych kosztów funkcjonowania uczelni biorących udział w badaniu wynosi w 2022 roku ok. 1 035 mln zł (wartość dla 74 jednostek) – czytamy w piśmie do premiera.
Rektorzy nie pomijają także drażliwej kwestii podwyżek. Jak wyliczają zrealizowano dotąd niespełna 13% z deklarowanych 30% planowanego zwiększenia wynagrodzeń. Jednocześnie od 2018 roku relacja wartości płacy minimalnej profesora do płacy minimalnej pracownika zmniejszyła się z 3,05 do 2,13. Obecnie najniższa płaca stanowi aż 47% minimalnego wynagrodzenia profesora, 64% minimalnego wynagrodzenia adiunkta i jest zaledwie o 195 zł niższa od minimalnej pensji asystenta.
Pokazuje to stopień utraty wartości wynagrodzeń w systemie szkolnictwa wyższego w stosunku do wzrostu płac w gospodarce (…) Powoduje to brak zainteresowania podjęciem pracy w szkołach wyższych przez najzdolniejszych i najbardziej kreatywnych pracowników. Brakuje młodych naukowców, którzy są w stanie wykorzystać potencjał zbudowanych nowoczesnych laboratoriów badawczych – napisali przedstawiciele uczelni członkowskich KRASP.
Mając na uwadze powyższe okoliczności, KRASP postuluje: zwiększenie nakładów na szkolnictwo wyższe o 15% w tym (ok. 3,4 mld zł) i o kolejne 15% (ok. 3,7 mld zł) w przyszłym roku (połowa z tych środków powinna zostać przeznaczona na wynagrodzenia), regularne zwiększanie wysokości minimalnego wynagrodzenia zasadniczego profesora do poziomu 3-krotności płacy minimalnej, stałe zwiększanie funduszy na subwencje oraz uwolnienie algorytmu podziału subwencji przy jednoczesnym systemowym wzroście przeznaczanych na ten cel finansów.
Zdaniem rektorów działania te pozwolą zwiększyć poziom finansowania nauki i szkolnictwa wyższego do 1,15% PKB w 2022 i 1,31% PKB w 2023 roku.
Nakłady na edukację i badania naukowe są najlepszą inwestycją, w przyszłość i rozwój gospodarki kraju, która zwróci się wielokrotnie i to nie tylko w wymiarze ekonomicznym – kończą swój list rektorzy uczelni skupionych w KRASP.
MK