O zwiększenie budżetu Narodowego Centrum Nauki o 300 mln zł zaapelowała do ministra nauki Rada NCN. Sami badacze domagają się planu stabilnie zwiększającego się finansowania agencji na kolejną dekadę.
Na początku lipca Rada NCN podjęła uchwałę, w której zwraca się z apelem do ministra nauki o zwiększenie finansowania Centrum w 2025 roku oraz w kolejnych latach. Gremium, na czele którego stoi od czerwca prof. Anetta Undas, zaznacza, że wysokość dotacji, jaką otrzymuje NCN, w żaden sposób nie odpowiada na zapotrzebowanie polskiego środowiska naukowego i nie wychodzi naprzeciw wzrastającemu potencjałowi jednostek naukowych ani rosnącym ambicjom najlepszych zespołów badawczych. Dobitnie pokazują to wstępne szacunki, z których wynika, że w najbliższym konkursie OPUS, najpopularniejszym w ofercie agencji, współczynnik sukcesu będzie oscylował wokół 15%. Autorzy apelu podkreślają, że pożądana wartość wskaźnika to poziom 25–30%. Jego osiągnięcie wiąże się jednak ze stałym zwiększeniem finansowania agencji.
Apelujemy o dalsze zwiększenie dotacji celowej Narodowego Centrum Nauki o kolejne 300 mln zł w 2025 roku i w kolejnych latach. Taka zmiana pozwoliłaby na wsparcie najwyższej jakości badań podstawowych, ambitnych i ważnych również z perspektywy rozwoju państwa (…) Zwiększenie finansowania Centrum stworzy szansę polskim badaczom na międzynarodową konkurencyjność oraz pozwoli na stworzenie lepszych warunków pracy, co może przyczynić się do zahamowania odpływu talentów za granicę oraz przyciągnięcia wybitnych badaczy do Polski – czytamy w uchwale.
O większy budżet NCN dopominają się także sami badacze. Niedawno trójka z nich – dr hab. Aleksandra Pękowska, prof. Marcin Nowotny i prof. Jacek Jemielity – pisała na naszym portalu, że „jeśli chcemy być szanowanym i prawdziwie suwerennym krajem, potrzebujemy programu modernizacyjnego z długofalowym planem inwestycji w naukę. Jak najwyższy poziom nauki w Polsce powinien być naszym celem, bo jest to część naszej racji stanu”.
Zwiększenie finansowania NCN to fundamentalny wymóg, który umożliwi rozwój badań podstawowych w Polsce. Należy bardzo mocno podkreślić, że jednorazowe dotacje, choć politycznie atrakcyjne, nie rozwiążą problemu niedofinansowania Centrum. Potrzebuje ono konkretnego planu stabilnie zwiększającego się finansowania na kolejnych 10 lat. Środowisko naukowe powinno zjednoczyć się wokół tego postulatu – podkreślali.
W innym tekście, który ukazał się na naszych internetowych łamach, prof. Przemysław Wojtaszek i dr hab. Kinga Kamieniarz-Gdula zwracali uwagę, że „o ile siła nabywcza PKB per capita lokuje nas już na poziomie ok. 80% średniej europejskiej, o tyle łączne nakłady na sektor B+R utrzymują się na poziomie ok. 30% lub niższym w odniesieniu do średniej krajów UE. I to rozwarcie stale rośnie”. Dodawali, że wiele najważniejszych problemów całego systemu nauki i szkolnictwa wyższego, nie tylko samych badań naukowych, wynika z permanentnego brak środków.
Bez inwestycji w naukę na poziomie rozwiniętego państwa, w tym bez podwojenia budżetu NCN, nasz kraj zacznie się cofać – alarmowali.
Narodowe Centrum Nauki nie po raz pierwszy zmaga się z niedofinansowaniem. Przez niemal cały ubiegły rok zarówno agencja, jak i środowisko badaczy, apelowały o większe środki na badania podstawowe. Kampania zakończyła się powodzeniem – minister Dariusz Wieczorek dołożył dodatkowe 200 mln zł. Był to największy wzrost nakładów od czasu powstania NCN. W efekcie budżet Centrum przekroczył 1,6 mld zł. Pozwoliło to sfinansować blisko sześćset projektów, które początkowo trafiły na listy rezerwowe.
W połowie lutego, przy okazji ogłaszania tamtej decyzji, szef MNiSW zapowiadał, że będzie namawiał rząd, by co roku wysokość dotacji dla Narodowego Centrum Nauki ulegała zwiększeniu. W podobnym tonie wypowiadał się też kilka tygodni później wiceminister Maciej Gdula.
Zwiększenie budżetu NCN pokazuje, w jakim kierunku zamierzamy podążać. Mam nadzieję, że nakłady na Centrum będą systematycznie rosły, bo jest to kluczowe ogniwo w finansowaniu polityki grantowej państwa – zapewniał na posiedzeniu Uniwersyteckiej Komisji Nauki w Warszawie.
Mariusz Karwowski
Mam propozycje dla rzadu pana Tuska. I dla nastepnych rzadow.
Niech powstanie plan wzrostu finansowania nauki polskiej o 0,1% PKB rocznie przez najblizsze 10 lat. Co roku 0,1% PKB wiecej.
W skali wydatkow budzetowych dla celgo kraju to sa pieniadze niemal smieszne, a na cele nauki, jesli dobrze wydane, moglby naprawde pomoc.
Przez 10 lat uzbieralby sie 1, 0 % PKB, i wtedy moznaby dokonac glebszej analizy tego wzrostu wydatkow. Co sie zmienilo i co robic dalej.
Oczywiscie, te poieniadze musza byc wydawane madrze, zgodnie z wynikami ewaluacji nauki w Polsce, dlatego tez ta ewaluacja musi byc dobrze zrobiona, musi cos sensownego odzwierciedlac.
Czyli, powolny ale systematyczny wzrost nakladow przy jednoczesnym, absolutnie koniecznym, wymogu wzrosu jakosci.