Zawiadomienie o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie odwołania rektora Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie podpisał minister nauki Dariusz Wieczorek. We wtorek 3 września zawiadomienie dotarło do uczelni.
Ledwie w poniedziałek rozpoczęła się nowa, czteroletnia kadencja władz uczelni publicznych, a już wkrótce jeden z rektorów może się pożegnać ze stanowiskiem. Mowa o prof. Piotrze Borku, rektorze Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, który w marcu został wybrany na drugą kadencję.
Zawiadomienie o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie odwołania rektora UKEN minister Dariusz Wieczorek podpisał w poniedziałek 2 września. Nazajutrz pismo dotarło do krakowskiej uczelni.
Podstawą wszczęcia postępowania ma być art. 432 ust. 5 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Mówi on, że jeżeli rektor rażąco lub uporczywie narusza przepisy prawa, minister może go odwołać. Musi jednak wpierw zasięgnąć opinię Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz właściwej konferencji rektorów, w tym przypadku Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Opinie te są przedstawiane w terminie 30 dni od dnia doręczenia wniosku o ich wydanie. Warto jednak zaznaczyć, że opinie nie są wiążące dla decyzji ministra. Oznacza to w praktyce, że w ciągu najbliższych pary tygodni rektor może pożegnać się ze stanowiskiem.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że minister zarzuca rektorowi co najmniej kilkukrotne rażące naruszenie przepisów. Chodzi o nieprzestrzeganie praw pracowniczych. Od momentu objęcia sterów krakowskiej uczelni w 2020 roku prof. Borek zwolnił ponad osiemdziesięciu pracowników, w tym 59 nauczycieli akademickich. Część ze zwolnionych oddała sprawy do sądu. Zapadło już kilka wyroków niekorzystnych dla rektora, m.in. w lipcu sąd orzekł naruszenie w sposób rażący przepisów poprzez zwolnienie pracownika bez zgody zarządu międzyzakładowej organizacji związkowej. Kilka miesięcy wcześniej inny wyrok dotyczył zwolnienia pracownika w trakcie zwolnienia lekarskiego. Dodajmy, że kwoty dotychczasowych odszkodowań przekroczyły już 100 tys. zł. Rektor otrzymał także grzywnę od Państwowej Inspekcji Pracy za zwolnienie osób należących do związków zawodowych.
Na czwartek Kolegium Rektorskie UKEN zwołało briefing prasowy, podczas którego ma odnieść się do sprawy. Przypomnijmy, że w marcowych wyborach początkowo wydawało się, że o fotel rektora rywalizować będzie dwóch kandydatów: dotychczasowy sternik prof. Piotr Borek oraz prof. Piotr Trojański, przewodniczący Inicjatywy Pracowniczej. Obu pozytywnie zaopiniował Senat UKEN. Z kolei Rada Uczelni podjęła uchwałę, w której wskazano jednego pretendenta – urzędującego rektora. Tylko on, jak wynika z oświadczenia przewodniczącego Rady Uczelni prof. Dariusza Rotta, uzyskał bezwzględną większość w głosowaniu tego gremium. W drugim głosowaniu padł wynik remisowy (3 za, 3 przeciw). Ostatecznie Kolegium Elektorów zadecydowało o powierzeniu prof. Piotrowi Borkowi funkcji rektora na kolejne cztery lata. Opowiedziało się za nim 77 osób, a… 69 wstrzymało się od głosu. Oddano też trzy głosy nieważne.
MK
O sytuacji w UKEN pisaliśmy wielokrotnie na łamach „Forum Akademickiego”:
Złożyłem deklarację i chcę się z niej wywiązać – rozmowa z prof. Piotrem Borkiem (FA 6/2021)
Kto rządzi uniwersytetem? – rozmowa z prof. Kazimierzem Karolczakiem (FA 6/2021)
Umowy z klauzulą – rozmowa z Leszkiem Rymarowiczem z Państwowej Inspekcji Pracy w Krakowie (FA 11/2021)
Uczelnia z charakterem – prof. Michał Śliwa (FA 7-8/2021)
Spór zbiorowy – dr hab. Nina Pluta Podleszańska (FA 11/2021)
Widzę, że tu chyba jedna i ta sama osoba (albo dwie góra trzy) nadal broni Borka kłamliwymi argumentami, że wyprowadził on jakoby uczelnię z finansowej zapaści, pozwalniał jedynie nierobów i nieudaczników, zatem UKEN teraz kwitnie. Wszystko to jednak oparte jest na wierutnym kłamstwie, które - jako ówczesny członek Rady Uczelni - od razu, jeszcze w maju 2021 roku, dostrzegłem. A ponieważ Piotr Borek, pomimo moich ówczesnych monitów (nawet i w rozmowach tel.) brnął w te nieprawdy i niegodne czyny coraz głębiej, postawiłem w owym maju 2021 na Radzie Uczelni wniosek o jego odwołanie, który niestety minimalnie nie przeszedł (3 głosy za odwołaniem, 3 przeciw, jeden wstrzym.) W odwecie ten dzisiejszy "rektor w procesie odwołania" wygasił bezceromonialnie mój mandat w RU. Wiedział co robi, bo Rada pod przewodnictwem usłużnego mu zawsze odtąd prof. Dariusza Rotta ani razu nie zająknęła się z krytyką wobec tych działań PB, które dziś stały się arcysłusznym powodem do jego odwołania. I oby jak najszybciej to nastąpiło - nawet i z użyciem wody święconej! - jako że historia polskich uczelni po 1956 nie zna aż tak haniebnego łamania praworządności, nie mówiąc już o jakiejkolwiek etyce akademickiej.
Gdy dziś Piotr Borek mówi o bliskiej sobie rzekomo zasadzie Plus ratio quam vis, to mnie nasuwa się tu tylko obraz Smierdiakowa z gitarą z "Braci Karamazow", jeden z najohydniejszych toposów w ogóle w literaturze światowej.
Jednym z obrońców "autonomii" UKEN jest ob. Jan Fróg, wieloletni członek ORMO po 1978, a obecnie - jakżeby inaczej - przew. Solidarności oraz w zasadzie nadrektor UKEN. O innych wyczynach tego "człowieka Ryszarda Terleckiego" - można przeczytać tu:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/czlowiek-ryszarda-terleckiego-oskarzany-o-przemoc-na-up-w-krakowie/ms885cx
A nic mi nie wiadomo, aby ów obywatel bronił potem w sądzie - po takim "paszkwilu" - swojego "dobrego imienia".
Last but not least - jeszcze niedawno na portalu Forum Akademickiego wisiał mój dramatyczny list "Krzywda ludzka w Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie" z połowy maja 2021, ale dzisiaj niestety już go tu czemuś nie odnajduję. Może redakcja odnajdzie i ewentualnie przywróci. Bo nader łatwo go wygooglować - i chyba warto, bo tam właśnie udało mi się opisać genezę tego zła i bezprawia, które dzisiaj stały się powodem do oby rychłego odwołania PB z godności, której jest po ludzku niegodzien.
Grzegorz Przebinda
Taczki już czekają
Cóż za skowyt komuchów! Oby czerwone słońce nie wróciło na UKEN!
Historia osądzie Wieczorka bardzo szybko! Autonomia!
Autonomia dla ormowca Fróga i jego podwładnego Borka.
Niszczycieli uczelni na nieznaną po 1956 roku skalę.
Pora do Rektora UW. Ten facet powołał na dziekana WNPISM mobbera i dodatkowo go kryje.
Formalnie to p. Borek powinien ponieść odpowiedzialność i mam nadzieję że ją podniesie. Chciałabym jednak zwrócić uwagę, że winni decyzji p. Borka spoczywają w poszczególnych instytutach oraz zakładach. To tam sitwa pisowska podejmowała decyzje o zwolnieniu np byłego rektora Karolczka, Chrobaczyńskiego, Leśniaka i wielu innych pracowników. Ufam, że tak jak brutalnie rozstawano się z wieloletnimi pracownikami, tak samo wygaszone zostaną umowy B. Popiołek, Z. Nogi, M. Wołosa
Panie Karolczak, dlaczego nie stać Pana na napisanie posta pod swoim nazwiskiem?
Krótko i na temat: czasy kiedy profesor to to był Ktoś (w sensie wyznaczania standardów życia, wiedzy i moralności) dawno minęły... I Pan Minister o tym, zapewne, jest doskonale poinformowany.... Przestańcie dotować uczelnie prywatne (służą one zapewne do robienia kasy przez publicznych uczonych) a potem weźcie się za te publiczne i za reformę PAN-owców!
I wtedy będzie konkurencyjnie i ekonomicznie!
Nareszcie! A kiedy do odpowiedzialności, także karnej, zostanie pociągnięty kolejny kacyk, tym razem z WUM?
I bardzo ekhm dobrze!
Wreszcie, po tylu niegodziwościach pan Borek przejdzie do historii. Oby tak się stało.
To niebywałe, ile w ciągu jednej kadencji pan Borek zdołał zniszczy w Uczelni. Pieszczoch podłej zmiany, mam nadzieje odpowie karnie za łamanie prawa i życia osób bezprawnie wyrzucanych przez niego z pracy.