Za fizyczne dolegliwości związane z przyjęciem szczepionki może odpowiadać efekt nocebo. Publikacja międzynarodowego zespołu badaczy z udziałem psychologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego przedstawia kolejne dowody na to, jak nasze przekonania przekładają się na reakcję organizmu na przyjmowane szczepionki.
Tłumaczenie złej reakcji na szczepienia przekonaniami osoby przyjmującej preparat może brzmieć bardziej jak zabobon niż fakt naukowy. Naukowcy mówią w tym wypadku o efekcie nocebo, czyli odwrotności efektu placebo.
Efekt nocebo występuje, gdy po przyjęciu substancji obojętnej pacjenci odczuwają rozmaite dolegliwości. Ale efekt nocebo to także doświadczanie negatywnych skutków przyjęcia aktywnych substancji, niewynikające z ich farmakologicznego działania. Nasze badania sugerują, że znaczną część skutków ubocznych szczepienia przeciw COVID-19 można wyjaśnić właśnie efektem nocebo – mówi prof. Przemysław Bąbel z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Jak Pan/Pani czuje się po szczepieniu?
W badaniu wzięło udział 315 uczestników. Podczas 15-minutowego oczekiwania po szczepieniu zostali spytani o obawy, przekonania i oczekiwania dotyczące szczepionek przeciw COVID-19 i ich skutków ubocznych.
Zapytaliśmy ich także o zaufanie do instytucji zdrowia i nauki. Ponadto zbadaliśmy stabilne cechy osobowości, takie jak optymizm. Występowanie i nasilenie dziesięciu potencjalnych niepożądanych skutków uczestnicy badania oceniali 24 godziny później – wyjaśnia dr Joanna Kłosowska z UJ.
Wyniki pokazały, że przeświadczenia i nastawienie pacjentów, mierzone bezpośrednio po przyjęciu szczepionki, pozwalały w istotnym stopniu przewidzieć nasilenie i liczbę skutków ubocznych zgłaszanych przez osoby badane 24 godziny później.
Uczenie się… skutków ubocznych
Naukowcy wyjaśniają, że za występowanie efektu nocebo odpowiadają procesy uczenia się, a także aktywowane przez nie oczekiwania. Wcześniejsze doświadczenia z aktywnymi substancjami, powodującymi skutki uboczne, czy obserwacja takich skutków ubocznych u innych osób, mogą wywoływać efekt nocebo. Podobną rolę odgrywają także informacje o negatywnym działaniu danej substancji przeczytane w ulotce czy przekazane przez lekarza albo inne osoby. Zarówno wcześniejsze doświadczenia skutków ubocznych szczepień albo obserwacja ich u innych osób, jak i wyczytane w internecie informacje od osób postrzeganych jako autorytety lub wcześniej zaszczepionych prowadzą do wytworzenia się oczekiwań odnośnie do wystąpienia działań niepożądanych szczepień. Oczekiwania, jak dowodzi wiele badań, mogą prowadzić do wystąpienia fizycznych objawów. Istnieją także dane wskazujące, że świadome oczekiwania nie są niezbędne do wystąpienia efektu nocebo. Samo wcześniejsze doświadczenie lub obserwacja innych osób niejako automatycznie powodują taki efekt. Dodatkowo działają tu takie zjawiska, jak tendencyjność uwagowa czy interpretacyjna. Pacjenci, którzy spodziewają się negatywnych efektów szczepień, często nadmiernie skupiają się na doznaniach płynących z ciała i interpretują neutralne nawet odczucia w sposób negatywny – jako objawy chorobowe.
Powszechne szczepienia zmieniły nasze życie na lepsze
Z analizy opublikowanej w Psychological Science, jednym z najbardziej prestiżowych czasopism psychologicznych na świecie, można wyciągnąć kilka istotnych wniosków. Przede wszystkim, skuteczna edukacja i kampanie informacyjne – dotyczące bezpieczeństwa szczepionek i tego, na czym polega i z czego wynika efekt nocebo – zmniejszają liczbę i nasilenie zgłaszanych powikłań poszczepiennych. Równie ważne okazuje się budowanie zaufania do instytucji służby zdrowia i medycyny jako takiej. Niezmiernie istotne jest także to, aby osoby, które mają bezpośredni kontakt z pacjentami, na przykład lekarze pierwszego kontaktu, byli otwarci na rozmowy na temat powikłań poszczepiennych i rozwiewali wątpliwości pacjentów, zamiast ignorować czy ironizować ich obawy. Warto też wzmacniać pozytywne spojrzenie na same skutki uboczne. Opisywane badanie potwierdziło bowiem prawidłowość wskazywaną już wielokrotnie wcześniej: większe nasilenie niepożądanych objawów wiąże się z silniejszą odpowiedzią immunologiczną organizmu.
Sprawa jest naprawdę poważna. Powszechne, organizowane przez publiczną służbę zdrowia szczepienia to jedno z największych osiągnięć nowoczesnych państw i nauki. Dzięki temu choroby takie jak polio, odra czy ospa przestały rujnować zdrowie i odbierać życie milionom ludzi na całym świecie. Dlatego musimy dołożyć wszelkich starań, aby utrzymać poziom wyszczepienia na maksymalnie wysokim i bezpiecznym poziomie. Nasze badanie pokazuje, jak ważną rolę w działaniu szczepionek odgrywają czynniki pozafarmakologiczne, w tym psychologiczne, a co za tym idzie, jak istotne jest wykorzystywanie wiedzy psychologicznej do zmiany postaw wobec szczepień – podsumowuje prof. Przemysław Bąbel.
Łukasz Wspaniały, źródło: UJ