Kryzys i dobrostan to motywy przewodnie trwających właśnie konkursów CHANSE w obszarze nauk humanistycznych i społecznych. W obu do rozdysponowania jest po 16 mln euro. Budżet jednego projektu nie może przekraczać 1,5 mln euro. Termin składania tzw. Outline Proposals mija 21 września.
To kolejne, drugi i trzeci, konkursy ogłoszone w ramach programu CHANSE. Premierowy, dotyczący transformacji kulturowych i społecznych w epoce cyfrowej, rozstrzygnięto przed rokiem. Cieszył się dużym zainteresowaniem. Spośród 366 wniosków do drugiego etapu zakwalifikowano 90, z których 26 otrzymało finansowanie. W dwunastu udział biorą polscy naukowcy. Jednym z nich jest dr Miłosz Miszczyński z Akademii Leona Koźmińskiego. To jego pierwszy tak duży projekt, w którym występuje w roli krajowego lidera.
Szukałem możliwości dla rozwoju mojego zespołu, głównie zatrudnienia postdoków i doktorantów. Z partnerami naukowymi staraliśmy się o stabilizację, ale też powiększenie dorobku naukowego. Osobiście postrzegam CHANSE jako alternatywę dla programów Komisji Europejskiej. Co dla mnie ważne, jest on mocno osadzony w humanistyce, której rzadko udaje się wkomponować w duże programy europejskie – przekonuje.
Polskie priorytety
CHANSE (Collaboration of Humanites and Social Science in Europe) to wspólna inicjatywa dwóch sieci wspierających badania z zakresu humanistyki i nauk społecznych: HERA (Humanites in the European Research Area) oraz NORFACE (New Opportunites for Research Funding Agency Cooperation in Europe). Kilka lat temu podjęły się one przygotowania programu, który łączyłby te dwa obszary. Inicjatywa, której koordynatorem zostało Narodowe Centrum Nauki, otrzymała 10 mln euro z Programu Ramowego UE Horyzont 2020. Tym samym CHANSE jest jednym z dwóch międzynarodowych programów typu ERA-NET pilotowanych przez polską agencję (obok QuantERA). Oprócz poligonu doświadczalnego w zarządzaniu takim dużym konsorcjum i godzeniu interesów poszczególnych krajów (CHANSE zrzesza 27 agencji z 24 państw), ma to też realne przełożenie na specyfikę programu. W trakcie jego realizacji NCN może bowiem określać priorytety ważne z polskiej perspektywy. Przejawem tego jest choćby wsparcie dla „krajów wideningowych”, które – jak pokazują statystyki – gorzej radzą sobie z pozyskiwaniem środków z programów ramowych Unii Europejskiej.
Ich bolączką jest niewystarczające wsparcie administracyjne naukowców w przygotowywaniu i realizacji wniosków, a także mniejsze doświadczenie w ubieganiu się o granty oraz zarządzaniu projektami naukowymi – twierdzi dr Malwina Gębalska, koordynatorka CHANSE.
Dlatego właśnie wprowadzono szereg mechanizmów i działań, które mają sprzyjać udziałowi tej grupy krajów w projektach badawczych. I tak np. w razie gdyby kilka projektów uzyskało identyczną liczbę punktów, promowane są te, w których uczestniczą naukowcy z tej części kontynentu.
Ważne jest dla nas także to, by wśród ekspertów oceniających wnioski byli przedstawiciele „widening countries”. Przygotowaliśmy ponadto Partner Search Tool, dzięki któremu jeszcze przed złożeniem wniosku można wyszukać partnerów lub znaleźć projekt, do którego można dołączyć. To wszystko działa na korzyść nowych krajów członkowskich – dodaje dr Gębalska.
Rzeczywiście, w przeważającej większości projektów (87%) wyłonionych w premierowym konkursie ich wykonawcami są zespoły z „krajów wideningowych”. Ale już na ponad 120 wszystkich zespołów, tylko 33 reprezentuje tę grupę. Zdecydowanie lepiej wygląda realizacja innego priorytetu – gender balance, który także został wbudowany w założenia programu, tzn. jeśli kilka wniosków oceniono ex aequo, pod uwagę brane są kwestie równowagi płci między członkami zespołu badawczego. Kobiety stanowią większość liderów konsorcjów (19 na 26) i kierowników zespołów krajowych (74 vs. 55).
Istotnym aspektem, który wynika wprost z prowadzenia programu przez NCN, jest również proponowana tematyka poszczególnych konkursów. Ich ogłoszenie poprzedzają konsultacje ze środowiskiem naukowym, w wyniku których kluczowe z punktu widzenia naszych badaczy zagadnienia znajdują odzwierciedlenie w lejtmotywie danego konkursu. Co więcej, by zwiększyć szanse na osiągnięcie sukcesu przez więcej zespołów, konkursowe ramy są na tyle elastyczne, że obejmują również nieoczywiste wydawałoby się badania, o ile tylko odpowiednio się je zinterpretuje pod kątem danego tematu.
Od początku jako zespół mieliśmy bardzo klarowny pomysł, dla którego nowa ścieżka konkursowa okazała się bardzo atrakcyjna. Wkomponowaliśmy się w nią, w zasadzie od razu odczytując dialog między tematem a naszą dotychczasową pracą – wspomina dr Miłosz Miszczyński.
Magazyny się zmieniają
Projekt HuLog, w którym bierze udział, dotyczy sposobu, w jaki technologie cyfrowe kształtują warunki pracy i zatrudnienia w sektorze magazynowym. Poletkiem doświadczalnym jest 12 magazynów w czterech europejskich krajach: Polsce, Niemczech, Belgii i Wielkiej Brytanii. Przestrzeń magazynowa to miejsce, w które technologie cyfrowe wkroczyły z całym impetem, zmieniając nie tylko procesy decyzyjne, ale także np. sposoby przechowywania przedmiotów. Naukowcy na podstawie ustrukturyzowanych wywiadów, obserwacji i analizy dokumentów próbują wyczytać, jak zmienia się praca w takich miejscach oraz jak tę metamorfozę odczuwają pracownicy, zarządzający nimi oraz sami twórcy technologii.
Przyglądamy się całemu spektrum uczestników tej rzeczywistości magazynowej po to, żeby dowiedzieć się, jak zmienia się miejsce pracy pod wpływem cyfrowych technologii – tłumaczy badacz z Katedry Zarządzania ALK.
Częścią projektu będą warsztaty, z uczestnikami których naukowcy podzielą się zdobytą wiedzą. Planowane są także webinary, w trakcie których interesariusze z różnych krajów, np. przedstawiciele związków zawodowych czy organizacji pracodawców, przedstawią swoje spostrzeżenia w badanym kontekście. Zdaniem dr Miszczyńskiego wartością dodaną programu CHANSE jest dodatkowo wymiana wiedzy między jego uczestnikami. Służą temu specjalne spotkania, jak choćby ostatnie na początku czerwca w Tallinie.
Okazuje się, że kiedy my zajmujemy się doświadczeniem pracy w magazynach, inni badają np. doświadczenie pracy w kapitalizmie platformowym czy dostawach ostatniej mili. My mamy perspektywę miejsca pracy, oni – bardziej ergonomiczną. Siłą rzeczy są to powiązane kwestie i to fantastyczne, że możemy się uzupełniać. Knowledge Exchange jest bardzo ważnym komponentem programu, sporo czasu poświęciliśmy na to już na etapie koncepcyjnym, ale jak się teraz przekonujemy bardzo umocowało to nasze badania teoretyczne w praktyce, poza światem akademickim – przyznaje dr Miszczyński.
Na dwudniowej konferencji w stolicy Estonii (na fot. poniżej) spotkało się blisko dwustu przedstawicieli świata nauki, kultury, biznesu i organizacji pozarządowych. W programie były m.in. sesja mająca pomóc badaczom w zidentyfikowaniu partnerów spoza akademii czy debata poświęcona sztucznej inteligencji. Za istotne organizatorzy uznali również wsparcie środowiska naukowego w Ukrainie. Jeden z zaproszonych prelegentów mówił o badaniach dotyczących pomocy ukraińskiemu wojsku poprzez składki zbierane w Internecie. Z kolei ukraińska dziennikarka mówiła o tym, jak przygotowuje się w jej kraju treści do mediów internetowych.
Takie spotkania to świetna okazja dla naukowców na wczesnym etapie kariery do współpracy w tak dużym międzynarodowym konsorcjum. Otwierają się całkiem nowe perspektywy badawcze. Miejsca takich konferencji wybieramy nieprzypadkowo. Chcemy wyeksponować środowiska mniej widoczne w krajobrazie europejskiej nauki. Następne tego typu wydarzenie planujemy w Rumunii – zapowiada dr Malwina Gębalska.
Kryzysy i dobrostan
Środowisko nauk HS w naszym kraju, podobnie jak przy wcześniejszych przedsięwzięciach sieci HERA czy NORFACE, wykazało we wspólnej ich inicjatywie dużą aktywność. Byliśmy partnerami konsorcjów w niemal połowie wniosków złożonych w pierwszym konkursie CHANSE. Niestety, tylko w dwóch realizowanych projektach Polacy pełnią rolę liderów (prof. Małgorzata Kossowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego – DigiPatch, dr hab. Sławomir Łotysz z Instytutu Historii Nauki PAN – MEDEP). Zarządzający programem sugerują, że może to być efektem mniejszego doświadczenia w kierowaniu międzynarodowymi projektami, ale także niewystarczającego wsparcia ze strony uczelnianej administracji. I liczą, że w kolejnych konkursach będzie pod tym względem lepiej. Dwa z nich właśnie trwają. Pierwszy (Crisis – Perspectives from the Humanities) stanowi odpowiedź na doświadczenia z ostatnich lat, czyli pandemię koronawirusa, agresję Rosji na Ukrainę, kryzys klimatyczny czy przeobrażenia społeczne.
Zapraszamy naukowców, którzy pokażą, jak kryzys można interpretować, jak na niego odpowiadać, wreszcie w jaki sposób go postrzegać. Kryzys traktujemy tu zarówno jako doświadczenie jednostki, jak i całego społeczeństwa – wskazuje koordynatorka programu.
Tematyka obejmuje m.in. różne rozumienie pojęcia kryzysu – jako zagrożenia bądź punktu zwrotnego przynoszącego zmianę – oraz jego reprezentacji w filozofii, literaturze czy w sztuce, a więc jak reagują one na kryzys i jak są wykorzystywane np. do zarządzania nim. Co ważne, wymogiem dla wnioskodawców jest współpraca z interesariuszami spoza świata akademickiego: z organizacjami pozarządowymi, szkołami lub instytucjami kultury.
Drugi konkurs (Enhancing well-being for the future) koncentruje się wokół pojęcia dobrostanu.
Zachęcamy do składania projektów, które będą analizowały i badały dobrostan w różnych kontekstach: czy to zdrowia psychicznego, zmian klimatycznych, środowiska pracy, czy polaryzacji społeczeństwa i roli mediów społecznościowych. Innym wątkiem są sposoby mierzenia i definiowania dobrostanu. Wskazujemy też zagadnienie dobrostanu młodych ludzi: jaki on jest i co ma na niego wpływ w przypadku tej grupy – opisuje dr Gębalska.
O finansowanie w obu konkursach mogą się starać konsorcja międzynarodowe złożone z co najmniej 4 zespołów badawczych. Maksymalny budżet jednego projektu (zaplanowanego na okres 24–36 miesięcy) to 1,5 mln euro. Pula środków w każdym z konkursów wynosi niecałe 16 mln euro. Oznacza to, że w sumie sfinansowanych zostanie około 25 przedsięwzięć. Termin składania wniosków skróconych, tzw. Outline Proposals, mija 21 września 2023 r.
Mariusz Karwowski