Prof. Marek Ziętek (wyraził zgodę na podawanie swojego pełnego nazwiska) – rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Marek G. – prezes spółki Data Techno Park, która powstała z udziałem UM, usłyszeli zarzuty w śledztwie prowadzonym przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Sprawa prowadzona jest przez Delegaturę ABW w Katowicach pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Jak poinformował Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, sprawa dotyczy wrocławskiej spółki, której pierwotnym współzałożycielem i większościowym udziałowcem był Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Firma uzyskała dofinansowanie ze środków publicznych na budowę serwerowni danych, w której miały być przechowywane dane medyczne wszystkich Polaków.
– W momencie otrzymania dofinansowania i rozpoczęcia inwestycji reprezentujący uczelnię Rektor Marek Z. wspólnie z Markiem G. dokonali umorzenia pakietu większościowego udziałów Uniwersytetu w spółce. Udziały objęte zostały przez inną prywatną spółkę, której Prezesem Zarządu był również Marek G. Na przedmiotowe działania Marek Z. nie posiadał wymaganej prawem zgody Ministra Skarbu Państwa – raportuje wyniki dochodzenia śledczych Stanisław Żaryn.
13 i 14 grudnia br., w ramach śledztwa prowadzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, obu przedstawiono zarzuty. Rektorowi zarzucono, że działając wspólnie i w porozumieniu z Markiem G. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w kwocie nie niższej niż 1.918.000,00 zł, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków i przekroczył uprawnienia. Naraził także Uczelnię na niebezpieczeństwo strat finansowych oraz na szkodę interesu prywatnego spółki Data Techno Park Sp. z o.o. w kwocie 4.231.000,00 zł. Ten sam czyn zarzucono Markowi G., w stosunku do którego zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł.
– Wobec Marka Z. Prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 100 tys. zł – dodaje Żaryn.
W wyniku postawienia zarzutów rektor został zawieszony w czynnościach służbowych. We wtorek, 18 grudnia, w przesłanym mediom oświadczeniu zaznaczył, że każdą decyzję w kwestii Data Techno Park podejmował na podstawie dostępnych w tamtym czasie wycen ekonomicznych i przedstawionych mi opinii prawnych. „Za każdym razem miałem na względzie tylko i wyłącznie dobro Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu” – pisze rektor. Wyraził nadzieję, że „analizowane już wielokrotnie dowody zostaną przez sąd merytorycznie rozpatrzone i wyrok lub umorzenie ostatecznie zakończy postępowanie i spekulacje w tej sprawie”. Jednocześnie podkreślił, że złożył zażalenie na zawieszenie go w pełnieniu funkcji rektora.
W odpowiedzi na nasze zapytanie, Monika Maziak – rzecznik Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, poinformowała, że zgodnie z obowiązującym Statutem, kierowanie uczelnią przejął pierwszy zastępca – prorektor ds. nauki, prof. Piotr Ponikowski. „Kolegium Rektorsko-Dziekańskie przyjęło stanowisko wyrażające poparcie dla rektora oraz apelujące o przywrócenie mu możliwości sprawowania funkcji” – czytamy w przesłanym mailu.
Rzecznik dodała, że na środę, 19 grudnia, zaplanowano posiedzenie Senatu, który zapewne wówczas zajmie stanowisko w tej sprawie. „Chciałabym wyraźnie podkreślić, że rektorowi nie postawiono zarzutów korupcyjnych. Sprawa była już analizowana i umarzana, nie ma obaw, że pełniąc obowiązki rektor może wpływać na jej przebieg. Umorzenie udziałów nie jest decyzją ostatnich miesięcy, nastąpiło bowiem w 2013 roku” – kończy Monika Maziak.
Obu podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
MK
Źródło: PAP