Najsilniejszą uczelnianą marką w mediach jest nadal Uniwersytet Warszawski – wynika z analizy 2 milionów informacji prasowych, 14 mln internetowych oraz 54 mln wpisów na Facebooku, Instagramie, Twitterze i YouTubie. W porównaniu z poprzednim zestawieniem w czołówce pojawił się Uniwersytet Wrocławski, zajmując miejsce Politechniki Warszawskiej.
Zestawienie „Top Marka” przygotowują cyklicznie magazyn „Press” i „PRESS-SERVICE Monitoring Mediów”. W tym roku największej na polskim rynku analizy medialności brandów dokonano po raz piętnasty. Objęła ona materiały z prasy, internetu i social mediów opublikowane w okresie od 1 lipca 2021 roku do 30 czerwca 2022 roku – łącznie ponad 70 mln informacji, w tym 2 mln tekstów prasowych, 14 mln internetowych i 54 mln postów w mediach społecznościowych. W badaniu nie są brane pod uwagę materiały reklamowe ani promocyjne.
Autorzy wyselekcjonowali najpierw 50 branż najczęściej pojawiających się w mediach. W każdym z sektorów wyłoniono 10 brandów, o których wzmiankowano najwięcej. W kolejnym etapie szczegółowo przeanalizowano materiały dotyczące każdej marki, biorąc pod uwagę przyjęte wskaźniki, decydujące ostatecznie o sile brandu.
Medialność oceniano na podstawie wskaźnika Impact, czyli szacowanego dotarcia informacji o marce. Impact bazuje zarówno na podstawowych danych o zasięgu (nakład w przypadku prasy, liczba unikalnych użytkowników portali internetowych, liczba obserwujących na portalach społecznościowych), jak i na informacjach o zwyczajach czytelniczych, pozwalających ocenić realne dotarcie konkretnej publikacji do odbiorcy. Premiuje obecność w mediach o dużym zasięgu, a nie liczne wzmianki w tych niszowych, które w mało istotny sposób dokładają się do budowy siły marki. Dodatkowo uwzględniono wskaźnik sentymentu, otrzymany w wyniku oceny opublikowanych treści pod kątem ich wydźwięku – pozytywnie nacechowane wzmianki wpływają dodatnio, a negatywne obniżają ostateczny wynik. Iloczyn Impactu i indeksu sentymentu pokazuje siłę danego brandu. Uczelniane marki analizowano po raz trzeci.
Działalność dydaktyczna i osiągnięcia naukowe to główny temat wzmianek o szkołach wyższych. Ale uwagę do nich przyciągają też skandale – raportuje Magdalena Rudkiewicz, starsza analityczka mediów PSMM.
Tytuł najsilniejszej marki wśród uczelni dzierży niezmiennie Uniwersytet Warszawski. W badanym okresie informacje o UW pojawiły się w 115 931 publikacjach. Najwięcej z nich odnotowano w kwietniu, gdy w Bibliotece Uniwersyteckiej odbywał się Międzynarodowy Szczyt Klimatyczny ToGetAir poświęcony m.in. bezpieczeństwu energetycznemu Europy i przeciwdziałaniu zmianom klimatu. W tym samym miesiącu koło naukowe Queer UW zaprezentowało raport pokazujący, że uczelnia staje się coraz bardziej otwarta, a sytuacja studentów LGBT ulega poprawie. Ponadto z dużym oddźwiękiem spotkało się uruchomienie po ponad 70 latach Wydziału Lekarskiego oraz powołanie Klastra Q, mającego na celu rozwój technologii kwantowych w Polsce. O stołecznej uczelni wspominano także przy okazji oddania do użytku największej dotychczasowej inwestycji – gmachu przy ul. Dobrej 55. Zainteresowanie wzbudziła również mapa świata Wiedźmina. Zespół kartografów zaprojektował ją na podstawie informacji zawartych w książkach, grach, serialu Netflixa oraz mniej znanych dziełach Andrzeja Sapkowskiego. W analizowanym okresie o UW było też głośno z powodu wykładowców, z których jeden miał dopuścić się molestowania studentek, a inny – wygłaszać prorosyjskie tezy i upokarzać studentów z Ukrainy.
Dodajmy, że od października 2020 roku za komunikację na Uniwersytecie Warszawskim odpowiada dr Anna Modzelewska. Kierowane przez nią biuro prasowe tworzą obecnie: Olga Dorczuk, Katarzyna Jäger, Olga Laska, Daiwa Maksimowicz, Anna Stobiecka, Justyna Weber, Izabela Wołczaska i Karolina Zylak.
Drugie miejsce w zestawieniu zajął – podobnie jak w poprzednich edycjach – Uniwersytet Jagielloński (114 406 publikacji). W tym przypadku największą uwagę mediów przykuł w lutym kontrowersyjny tweet ówczesnego rzecznika prasowego Instytutu Psychologii, w którym przekonywał o braku człowieczeństwa płodu. Oburzenie wzbudziła także jedna z doktorantek, którą oskarżano o rasizm i homofobię. Jeśli chodzi o naukową stronę działalności, to dominowali archeolodzy UJ, którzy poczynili postępy w badaniach dolomenów w południowej Jordanii. Dużo pisano też o otwarciu dla zwiedzających Centrum Edukacji Przyrodniczej na Ruczaju i o badaniach z wykorzystaniem infrastruktury Narodowego Centrum Promieniowania Synchrotronowego Solaris.
Podium uczelni niezmiennie zamyka Szkoła Główna Handlowa (54 526 informacji), która w mediach pojawiała się najczęściej przy okazji zapowiedzi uruchomienia podyplomowych studiów fin-tech, wykorzystujących rozwiązania brytyjskiego nadzoru finansowego. Cytowano także stanowisko uczelni (wspólnie z BIK) z apelem o odpowiedzialne zaciąganie kredytów. Echo wywołał także raport o kluczowych problemach i wyzwaniach stojących przed gospodarkami Europy Środkowo-Wschodniej inaugurujący Forum Ekonomiczne w Karpaczu. Od innego, którego współautorem był pracownik SGH, a z którego wynikało, że Polska straciła na członkostwie w Unii Europejskiej, uczelnia stanowczo się odcięła.
Po raz pierwszy w czołowej piątce zestawienia (na 4 miejscu) pojawił się Uniwersytet Wrocławski (28 164 publikacje), który zastąpił Politechnikę Warszawską. Do takiego wyniku przyczyniły się w głównej mierze wybory nowego rektora. W czerwcu został nim fizyk prof. Robert Olkiewicz, który pokonał m.in. dotychczasowego sternika prof. Przemysława Wiszewskiego. O uczelni pisano także, podobnie jak w przypadku UW i UJ, w kontekście doktoratu honoris causa dla Olgi Tokarczuk, a także planowanej konsolidacji z Uniwersytetem Medycznym im. Piastów Śląskich i Akademią Wychowania Fizycznego. Sporo wzmianek dotyczyło również Międzyuczelnianej Akademii Klimatu – konsorcjum studiów podyplomowych powołanego z udziałem UWr, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i SGH.
Na piątej pozycji znalazł się Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (59 858 publikacji), którego obecność w mediach wywołało m.in. ogłoszenie list rankingowych kandydatów na studia. Znalazło się na nich wielu cudzoziemców. Uruchomiło to lawinę zdarzeń: przy gmachu uczelni pojawił się napis „UAM dla Polaków”, oburzenie wyraziła Młodzież Wszechpolska, zawrzało też w mediach społecznościowych. Rektor prof. Bogumiła Kaniewska podkreśliła, że „UAM jest i będzie uniwersytetem dla wszystkich”. Oprócz tego zapowiedziano nowy kierunek studiów: informatykę kwantową oraz zaopiniowano projekt „Polityki równościowej i antydyskryminacyjnej”. Ciekawość wzbudziła także toaleta gender inclusive na Wydziale Anglistyki UAM, z której mogą korzystać wszyscy bez względu na swoją identyfikację płciową.
W przypadku wszystkich uczelni dominują publikacje internetowe. Największy udział w tym segmencie miały: Uniwersytet Wrocławski (93,6% wzmianek) i Uniwersytet Warszawski (93%). Jednocześnie obie te marki najmniej skorzystały na social mediach (odpowiednio 0,6% i 2,3%). W „społecznościówkach” brylowała Szkoła Główna Handlowa (24,1%). W sumie na Facebooku, Twitterze, Instagramie czy YouTube pojawiło się blisko 180 tys. materiałów o uczelniach, z czego najwięcej, bo prawie 113 tys. na FB. Dla porównania w pięciu tytułach prasowych najczęściej piszących o nauce i szkolnictwie wyższym było ich nieco ponad… 3,3 tys. W tradycyjnym segmencie największy udział miał Uniwersytet Wrocławski (5,8%).
Mariusz Karwowski, źródło: www.topmarka.eu