FELIETON REDAKCYJNY
Aktyw
Kronika
Notatki Przewodniczącego KBN
|
Reforma musi kosztować - Andrzej Wiszniewski |
Notatki Przewodniczącego RGSzW
|
Strategia średniookresowa - Andrzej Pelczar |
Notatki Przewodniczącego KRUN
|
Ja w to nie wierzę
- Krzysztof Pawłowski |
Zapowiedzi konferencji naukowych
Szkoła umysłów i charakterów
|
- rozmowa z ks. prof. A. Szostkiem, rektorem-elektem KUL |
Podział władzy
Błąd przenosi się w dół
|
- Jacek Wódz Finansowanie badań w nowych dziedzinach nauk społecznych |
Stereotypy w edukacji
|
- Mariola Bartosiak-Tomusiak
O potrzebie przełamania tradycyjnego myślenia na temat kształcenia |
Dwóje w indeksie
|
- Halina Bykowska
Czy studia chemiczne w PG są tylko przechowalnią? |
Może być inaczej
|
- Janina Przybysz
O bibliotece Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu |
Agora
Profesor nie habilitowany
|
- Kazimierz Pospiszyl Czy należy znieść habilitację i zlikwidować CK? |
Tylko granty
|
- Jan Mostowski O konieczności rozszerzenia i wzmocnienia systemu grantów |
Polemiki
Dość preferencji
|
- Halina Wasilewska-Trenkner |
Uczelniom czy bankrutom?
|
- Aleksander Kołodziejczyk Dwugłos w sprawie niedofinansowania szkolnictwa wyższego |
Dyskusja czy agresja?
|
- Zbigniew Żmigrodzki
Odpowiedź na polemiki w sprawie studenckich ankiet |
Czytelnia czasopism
Listy do redakcji
Studia za granicą
Czy amerykanizacja szkolnictwa?
|
- Marcin Karas Jak uniknąć błędów amerykańskiego systemu edukacji? |
Nauka i gospodarka
Intertechnology, czyli spotkanie partnerów
|
- rozmowa z prof. Józefem Mayerem, rektorem PŁ |
Bez azbestu
|
- Ewa Chojnacka Udany przykład współpracy uczelni wyższej z przemysłem |
Mapa nauki polskiej
Co maszyna potrafi?
|
- Artur Wolski Osiągnięcia badawcze pracowników Politechniki Warszawskiej |
Pomniki uczonych polskich (32)
Pomnik Jana Mikulicza-Radeckiego II str. okł.
Gwiazdy i meteory
Filozof i gospodarz
|
- Andrzej Dubas Życie i dorobek naukowy Augusta Cieszkowskiego |
Rody uczone (22)
Juraszowie i Rostafińscy
|
- Magdalena Bajer Juraszowie i Rostafińscy |
Demostenes i David Copperfield
|
- Wiktor Niedzicki Sposoby popularyzowania wiedzy w uczelni |
Poczta elektroniczna
Ars brevis...
|
- Paweł Misiak Estetyka stron WWW w Internecie |
Recenzje
Sowizdrzał
Odcinki-docinki
|
Powtórka z rozrywki - Wojciech Chudy |
Wyznania szalonego humanisty
|
Czy nauka nam pomoże? - Leszek Szaruga |
|

W całej planowanej reformie szkolnictwa wychowanie ma być bardzo ważnym elementem, co nas tylko cieszy. Uniwersytety zawsze były zresztą ośrodkiem nie tylko kształcenia, ale i kształtowania elit chrześcijańskiej Europy. Nie można zapominać o tym, że sama idea uniwersytetu zrodziła się w Kościele i Kościół przez całe wieki traktował je jako szkołę umysłów i charakterów. Ten wychowawczy rys kształcenia uniwersyteckiego zauważyć można do dziś - wyraźniej lub mniej wyraźnie - w wielu uczelniach świeckich. Uniwersytet katolicki go, oczywiście, potwierdza i stara się umocnić.
Rozmowa z ks. prof. Andrzejem
Szostkiem, rektorem-elektem Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego |
Obecnie coraz częściej podnosi się kwestię udziału ciał kolegialnych w zarządzaniu uczelnią. Prof. Woźnicki, rektor Politechniki Warszawskiej stwierdził, że należy wzmocnić jednoosobowe organa władzy w uczelni. Popiera go prof. Goebel. Obok wzmocnienia władzy rektora, większego uniezależnienia od decyzji Senatów, widzi on także konieczność wzmocnienia pozycji dyrektora administracyjnego. Szczególnie ważne jest, twierdzi rektor UMCS, zapewnienie stabilności tego stanowiska. Nie jest to opinia odosobniona. Prof. Mulak podkreśla, że do sprawnego zarządzania uczelnią rektorowi potrzebni są fachowcy od spraw szczegółowych. Rektor odpowiedzialny jest przede wszystkim za ogólną strategię rozwoju. Tego nie jest w stanie zaproponować najsprawniejszy nawet dyrektor administracyjny, podkreśla rektor PWr. Nie da się jednak sprawnie kierować takim skomplikowanym tworem bez grona bliskich i zaufanych współpracowników, szczególnie dobrego dyrektora administracyjnego i
kwestora.
Piotr Kieraciński o miejscu i pozycji dyrektorów administracyjnych
w strukturze zarządzania uczelnią wyższą
|

Najbardziej bodaj brzemienne w niepożądane
skutki jest utrzymywanie ustawowego wymogu przedstawiania zbyt
wielu prac naukowych "na stopień", w związku z czym
całe legiony naszych młodych adeptów nauki, zamiast ujawniać
swe niezależne, śmiałe i nowatorskie poglądy, wymyśla przeróżne
sposoby przypochlebiania się w swych pracach licznej rzeszy
recenzentów tych prac oraz nie mniej licznej grupie przeróżnej
maści "komisarzy", oceniających owe "pisanie
na stopień" prace.
Prof. Kazimierz Pospiszyl postuluje, by skrócić drogę awansu młodym
ludziom pracującym w sferze nauki |
Nie powinno się finansować badań słabych. Badania słabe to takie, które środowisko uzna za niewarte finansowania. Konieczne jest więc rozszerzenie i wzmocnienie systemu grantów. Ze wszech miar należy wystrzegać się badań "o istotnym znaczeniu dla gospodarki narodowej" czy ustalania priorytetów - to tylko przykrywki dla próby uniknięcia oceny własnych badań przez osoby kompetentne. Powinnością naukowców powinno być przede wszystkim kształcenie społeczeństwa, na wszystkich poziomach, od przedszkola do doktoratu. Tylko takie postępowanie prowadzić może do uzyskania społecznego zrozumienia dla celowości badań naukowych.
Prof. Jan Mostowski broni finansowania nauki poprzez system grantów przed formułowaniem
"polityki finansowej państwa" |

Przyczyny kryzysu ukryte są w samym systemie edukacji. Obywatel USA kończy zwykle szkołę średnią w wieku 18 lat, ale nie oznacza to wcale zdania egzaminu maturalnego. Egzamin kwalifikujący na studia wyższe zdają tylko niektórzy, a samo ukończenie szkoły średniej nie wymaga żadnego sprawdzianu. W niektórych stanach wprowadzono w szkołach średnich wolny wybór przedmiotów, przy czym wszystkie są jednakowo poważnie traktowane, nie ma kanonu obowiązkowego, wymaganego niezależnie do upodobań ucznia. Jeżeli nikt nie wybierze któregoś przedmiotu, to nie jest on po prostu uruchamiany.
Marcin Karas przestrzega przed bezkrytycznym zaszczepianiem
u nas wzorców amerykańskiego systemu edukacji |

Do uruchomienia produkcji bezazbestowych płyt uszczelniających na skalę przemysłową dostosowano istniejący park maszynowy. We własnym zakresie wykonano niezbędne, kosztowne oprzyrządowanie. Praktycy z "Polonitu" zmodernizowali urządzenia wytwórcze, zbudowali
specjalistyczne stanowisko badawcze i przeprowadzili badania użytkowe, a także kampanię marketingową w polskim przemyśle. Zrezygnowano z importu urządzeń zachodnich, co pozwoliło zmniejszyć nakłady inwestycyjne. Choć technologię, ze względu na brak krajowych substytutów azbestu, oparto na surowcach pochodzących z importu, to jednak część z nich zastąpiono surowcami krajowymi.
Dr Ewa Chojnacka podaje przykład skutecznej i owocnej współpracy
Politechniki Łódzkiej z lokalnym przemysłem
|
|