Aktualności
Życie akademickie
29 Listopada
Opublikowano: 2024-11-29

Dodatkowe 500 mln zł dla Narodowego Centrum Nauki!

Narodowe Centrum Nauki otrzyma dodatkowe 500 mln zł w obligacjach. – To kolejny krok w stronę wzmacniania badań naukowych i innowacji w Polsce – podkreślił premier Donald Tusk.

Prezenty pod choinką naukowcy znaleźli w tym roku nieco wcześniej niż zwykle. Po wielomiesięcznych bojach o pieniądze na naukę ten tydzień dał wreszcie powody do radości. We wtorek premier Donald Tusk ogłosił decyzję o przyznaniu (na wniosek ministra nauki) 71 uczelniom obligacji o wartości 1,5 mld zł. Dzień później szef resortu Dariusz Wieczorek zapowiedział dodatkowe 100 mln zł dla Polskiej Akademii Nauk. Ale to nie koniec – dziś w trakcie uroczystości wręczenia nagród prezesa Rady Ministrów za osiągnięcia naukowe z ust szefa rządu padło kolejne zapewnienie: Narodowe Centrum Nauki, największa agencja grantowa finansująca badania podstawowe, otrzyma obligacje o wartości 500 mln złotych!

Przyszłość naszego świata i wartości, na których nasz świat jest zbudowany, tego szeroko pojętego Zachodu w sensie polityczno-cywilizacyjnym będzie zależała od tego, czy będziemy w stanie utrzymać Europę, w tym Polskę, na tym najwyższym poziomie, jeśli chodzi o kreatywność, innowacyjność, naukę, wiedzę – mówił Donald Tusk. – Mamy do nadrobienia bardzo poważny dystans, jeśli chodzi o takie centra naukowo-cywilizacyjne, jak Stany Zjednoczone, Chiny. Europa musi dzisiaj gonić resztę świata i wasza rola w tym jest absolutnie nie do przecenienia, niezależnie od tego, jaką dziedziną nauki się państwo zajmujecie – dodał.

Zaznaczył, że obligacje – pochodzące z zasobów będących do jego wyłącznej dyspozycji – będą przeznaczone na lata 2025–2026. Dodajmy, że w podobny sposób NCN już raz zostało dofinansowane. W 2019 roku w pierwszej transzy obligacji przekazywanych podmiotom naukowym Centrum otrzymało 100 mln zł.

Przypomnijmy, batalia (nie pierwsza) o zwiększenie funduszy dla Narodowego Centrum Nauki rozpoczęła się pod koniec sierpnia, gdy Rada Ministrów przyjęła projekt budżetu na 2025 rok. Wynikało z niego, że agencja otrzyma w przyszłym roku środki na podobnym poziomie co obecnie. Kilka dni później Rada NCN podjęła uchwałę, w której napisano, że „w żadnym stopniu nie odpowiadają one zapotrzebowaniu i aspiracjom środowiska naukowego w Polsce”. Wskazano, że stabilizację finansową zapewniłby wzrost dotacji celowej o 300 mln zł. Już wcześniej Rada zwracała się z apelem do ministra nauki o dodatkowe środki w tej właśnie wysokości.

Po ponownej analizie rząd postanowił zwiększyć dotację, ale tylko o 50 mln zł – do poziomu blisko 1,7 mld zł. Na reakcję środowiska nie trzeba było długo czekać. W internecie udostępniono do podpisania list otwarty do premiera Donalda Tuska. Jego autorzy, cenieni badacze z polskimi i europejskimi grantami na koncie, a także laureaci prestiżowych nagród i stypendiów, wyrazili zaniepokojenie projektem ustawy budżetowej na rok 2025, która – jeśli zostałaby przyjęta – doprowadzi ich zdaniem do znaczącego ograniczenia badań naukowych w Polsce. Swoje apele wystosowali również laureaci grantów ERC i Nagród „Polityki”. W Warszawie zorganizowano specjalny briefing prasowy, podczas którego pytano, czy Polskę czeka naukowy polexit?

Jesteśmy dużym państwem, czołową europejską gospodarką, a jednocześnie nasz potencjał naukowy jest dużo poniżej naszych możliwości. Potrzebujemy programu modernizacyjnego, który będzie wykorzystywał nasz potencjał, sprawi, ze Polska stanie się krajem o silnej marce międzynarodowej. Dziś buduje się ją rozwoju technologicznym i naukowym. Tak jak w NATO naszym obowiązkiem jest wydawać odpowiedni procent PKB na zbrojenia, tak naszym obowiązkiem powinno być wydawanie odpowiednio wysokiego procenta PKB na badania i rozwój – mówił jeden z uczestników briefingu prof. Marcin Nowotny.

To właśnie w głównej mierze zaangażowanie środowiska zaowocowało dzisiejszą decyzją premiera Donalda Tuska o przekazaniu obligacji o wartości 500 mln złotych. Poprzednia kampania o wzrost środków na badania zaczęła się w listopadzie 2022 roku, a zakończyła półtora roku później zwiększeniem budżetu agencji o 200 mln zł. 

Narodowe Centrum Nauki finansuje badania podstawowe, czyli prace eksperymentalne lub teoretyczne podejmowane w celu zdobycia nowej wiedzy o podstawach zjawisk i obserwowalnych faktów, bez nastawienia na bezpośrednie zastosowanie komercyjne. Powstało w 2011 roku. Od tamtej pory ogłoszono już blisko 250 konkursów i przyznano około 30 tys. grantów na łączną sumę 15,7 mld zł. Wśród laureatów konkursów jest przeszło 21 tys. naukowców.

Mariusz Karwowski

Dyskusja (7 komentarzy)
  • ~True 30.11.2024 13:27

    Przyjrzyjmy się też innym czasopismom czy raportom tworzonym za środki publiczne, które są oparte o fabrykacje danych , co od razu widać gdyż autorzy twierdzą, że wysłali do 1000 dużych i średnich organizacji ankietę CAWI i odpowiedziało im 770 - nawet GUS nie ma takiej stopy zwrotu. Pseudo rzecznicy rzetelności mają za zadanie natomiast iukrywać takie ewidentne sprawy jak i plagiaty ze względu na koleżeńskie układy władz uczelni z tymi oszustami. Czy ministerstwo mogłoby powołać niezależną instancję do oceny rzetelności publikacji, szczególnie tych na które przeznaczane są środki publiczne?

    • ~Drdr 01.12.2024 09:24

      Spokojnie, niedługo będzie to robić AI. Wiele wydawnictw już nieoficjalnie korzysta.

  • ~Piotr uw 30.11.2024 10:22

    Super. A jak grant będzie skończony to obligacje trzeba będzie zwrócić

  • ~Sceptyk 30.11.2024 08:17

    Wskaźnik sukcesu w zdobywaniu grantów wzrośnie z 8 do 10%. Powinien jednak wynosić 30%, bo taka jest normą dla agencji grantodawczych.

    Ucieszą się ozłocone zespoły, które realizują po 3 projekty jednocześnie. Rozwinięte i korzystające z własnej pozycji. Proszę jednak nie bajać, że są to pieniądze na rozwój polskiej nauki. Bowiem naukowiec marzący o rozwoju, mający dobry pomysł na badania, raczej z tych pieniędzy nie zobaczy ani grosza. Będzie ofiarą reguły świętego Mateusza, której efekt wzrasta w sytuacji deficytu środków na NCN.

    • ~realista 30.11.2024 10:12

      Hmmm….ciekawe, w której agencji wskaźnik sukcesu wynosi aż 30%? Będę wdzięczny za przykład.
      W Polszy może.nie ma aż tylu dobrych projektów, które warte by były finansowania.
      Dobrym przykładem były konkursy z listami rezerwowymi: jednak nie wszystkie projekty oceniane w 2 etapie były finansowane. Nie dlatego, że nie było funduszy (bo fizycznie ich wtedy nie było), ale może dlatego że nie wszystkie z tych projektów Eksperci rekomendowali do finansowania…..do 2 etapu przechodziło wtedy ok. 20-30% wniosków, więc łatwo się domyślić że i przy zwiększonym finansowaniu może nie osiągniemy 30% wskaźnika. Bo po prostu nie ma tylu dobrych naukowców. A przynajmniej nie wszyscy startują w konkursach NCN. A gdyby zwolnić limit 3 wniosków/ kierownika, to zapewne, jak wspomina przedmówca, elita i tak zgarnęłaby większość.
      Reasumując: pieniądze są i zawsze powinny być dla najlepszych. .

      • ~Wkurzony 01.12.2024 13:40

        Pisałem kiedyś wniosek do NCN? W ostatnich latach w pierwszym etapie odpadały wnioski mające ocenę na poziomie 90 procent maksymalnej liczby punktów. Tam decydował kaprys recenzenta który potrafił się przyczepić do czegokolwiek, często nawet niezgodnie z faktami (fragmenty recenzji wyglądały jakby skopiowane z innego wniosku bo odnosiły, ale nawet od tego się nie można odwołać bo NCN przyjmuje odwołania jedynie jeśli "naruszone zostały procedury"). NCN nie organizuje konkursów tylko loterie grantowe z pewną ilością nie do końca bezstronnych recenzentów i panelistów. Kilku znajomych z tego powodu (między innymi) wyjechało pracować na zagranicznych uczelniach. Reasumując: najlepsi mogą się masowo wkurzyć i wyjechac na dobre

  • ~Marcin Przewloka 29.11.2024 16:51

    Te dodawanie pieniedzy przypomina troche hustawke. Albo karuzele...
    No ale w kazdym razie dobrze, ze bedzie wiecej pieniedzy, niz sie spodziewano