FELIETONY
Szkiełko w oku
Taktyka zdawania
|
– Piotr Müldner-Nieckowski |
Na marginesach nauki
Bracia młodsi
|

W Europie Zachodniej – może poza architekturą – każdy, kto chce studiować w uczelni technicznej, jest do niej przyjmowany. U nas mamy po kilku kandydatów na jedno miejsce. To nasz atut. Posiadamy duży potencjał wiedzy i umiejętności technicznych, który przyciąga – i, mam nadzieję, będzie to robił nadal w jeszcze większym stopniu – inwestorów tworzących nowe miejsca pracy. Musimy dbać o poziom kształcenia, ponieważ w ten sposób nasi absolwenci nie będą pracowali tylko przy nadzorowaniu taśm produkcyjnych, ale będą wykorzystywani w twórczej pracy inżynierskiej, w laboratoriach i biurach projektowych. Bardzo wielu absolwentów uczelni technicznych, niemal po wszystkich kierunkach studiów, wyjeżdża w świat i z powodzeniem znajduje zatrudnienie.
Rozmowa z prof. Jerzym Dembczyńskim, rektorem Politechniki Poznańskiej, przewodniczącym Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych
|

Unia Europejska nie jest panaceum na zapaść polskiej nauki (...). Nie jest również „Czarnym Ludem”. Nie boją się jej te dziedziny nauki polskiej, które wyrobiły sobie renomę międzynarodową. (...) Unijne instytucje naukowe oraz unijne przedsiębiorstwa mogą natomiast stanowić niebezpieczeństwo dla najwrażliwszej i najcenniejszej cząstki polskiej nauki. Mogą nas pozbawić prawdziwych uczonych, a w zamian zapełnić nasze instytucje sprawnymi rzemieślnikami, zaprawionymi w bojach o stanowiska, czego naszym młodym naukowcom brakuje. Jeśli zatem chcemy naprawdę uchronić polską naukę przed zepchnięciem do poziomu podwykonawcy, musimy postarać się o to właśnie teraz.
Prof. Jerzy Fedorowski odpowiada na nasze pytania dotyczące integracji polskiej nauki z Unią Europejską
|

|

Polskie uczelnie coraz częściej podejmują świadome, celowe kreowanie wizerunku, choćby poprzez podtrzymywanie dobrych kontaktów z mediami i szeroko pojętą społecznością. Uczelnie prywatne i państwowe przywiązują coraz większą wagę do zabiegów promocyjnych, upatrując w nich często jedyną szansę na zapełnienie sal wykładowych. Wszelkiego rodzaju informatory, foldery, materiały promocyjne opatrzone są logo uczelni bądź wydziału, ponieważ wiele uczelni jest świadomych, że ich znak rozpoznawczy może pomóc odbiorcom w identyfikacji uczelni i stanowić tym samym o jej przewadze konkurencyjnej.
O problemach uczelni z kreowaniem własnego wizerunku pisze dr Ewa Hope
|
|